Kryminały nie należą do moich ulubionych książek, ale czytam je czasami dla rozrywki. Ostatnio bardzo spodobała mi się powieść Adrianny Ewy Stawskiej "Śmierć w klasztorze". Jest to klasyczny kryminał, w którym autorka wprowadziła bardzo interesującą postać detektywa, którym jest tu oficer policji Ewa Lewicka. Ewa jest elegancką kobietą po czterdziestce, ma klasę, kłopoty sercowe, inteligencję i spostrzegawczość oraz ogromne doświadczenie w chwytaniu bandytów - czyli wszystko to, co powinno składać się na głównego bohatera klasycznego kryminału. Oj, brakowało nam w polskiej literaturze takich postaci. No i mamy!