Dodany: 01.05.2012 23:54|Autor: awiola

"Oznaki życia"


Robin Cook – amerykański pisarz, myślę, że znany szerokiemu gronu czytelników. Z zawodu chirurg, doktor nauk medycznych, na całym świecie uznawany jest za mistrza thrillera medycznego. Co ciekawe, pisze także książki z gatunku science fiction.

Powieść "Oznaki życia" powstała w 1990 r. Autor dedykuje ją niezliczonym parom partnerów narażonych na emocjonalne i fizyczne udręki i cierpienia spowodowanie niepłodnością oraz współczesnymi próbami jej leczenia. Nie radzę czytać tej książki osobom, które starają się o dziecko metodą in vitro.

Główną bohaterką jest bostońska pani doktor - Marisa Blumenthal, która bezskutecznie próbuje zajść w ciąże. Lekarka decyduje się na zapłodnienie metodą in vitro, jedyną dająca nadzieję na potomka. Podczas prób zajścia w ciążę w Klinice Kobiecej w Bostonie Marisa dowiaduje się, że w jej jajowodach znaleziono ślady dawno przebytej gruźlicy, dlatego też próby zapłodnienia kończą się niepowodzeniem. Gdy okazuje się, że taki problem ma nie tylko ona, ale również wiele innych kobiet leczących się w tej samej klinice, zaczyna wraz z przyjaciółką prowadzić własne śledztwo. Śledztwo, które zaprowadzi je do Australii, a potem do Hongkongu oraz Chin.

Robin Cook poruszył w tej powieści bardzo ciekawy problem: czy postęp medycyny rzeczywiście jedynie służy ludziom, czy medycyna może być wykorzystywana przeciwko społeczeństwu? I bardzo ważny aspekt. Często nie zdajemy sobie sprawy, jak bardzo jesteśmy zdani na lekarzy, u których się leczymy. A nie wszyscy przecież zasługują na nasze zaufanie. To też tylko ludzie, którym nieobce jest pragnienie sławy i pieniędzy. Często kosztem pacjentów.

Nie bez powodu Cook nazywany jest królem thrillera medycznego. W "Oznakach życia" znajdziemy wartką akcję. Praktycznie cały czas coś się dzieje. Czytelnik na pewno nie odczuje nudy podczas lektury. W fabułę świetnie wplecione są ciekawostki dotyczące technicznych aspektów leczenia niepłodności. W dzisiejszych czasach pewnie już trochę nieaktualne, ale zawsze poszerzające naszą wiedzę w jakimś stopniu.Na przykład nie wiedziałam, że metoda in vitro jest tak bolesna dla kobiet, które chcą mieć dziecko - albo przynajmniej była w latach dziewięćdziesiątych, gdy powstała książka.

Po przeczytaniu tej historii z pewnością będę baczniej przyglądać się temu, co robi mój lekarz. Zdałam sobie sprawę, jak bardzo jestem zależna od jego decyzji.

Fanom Cooka nie muszę polecać tej książki. Oni wiedzą, że każda jego powieść to świetna odskocznia od dnia codziennego. Czytelnikom, którzy wcześniej nie mieli okazji zetknąć się z jego twórczością, polecam gorąco. "Oznaki życia" to duża dawka dobrego thrillera medycznego z elementami sensacji.


[Tekst opublikowałam wcześniej na swoim blogu]

(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.

Wyświetleń: 1163
Dodaj komentarz
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: