Dodany: 25.04.2012 23:17|Autor: tala_1986

Historia zatacza koło


„Rozdarta” to drugi tom trylogii „Trylle” niesamowitej amerykańskiej pisarki – Amandy Hocking' która udowodniła, że aby spełnić marzenia, wystarczy chcieć.

Wendy zna już swoje prawdziwe pochodzenie, jest księżniczką z rasy Trylli (czyt. trolli). Ale nie takich, jakie znamy z bajek czy figurek - malutkich i grubiutkich ludzików z ogromnymi fryzurami. Trylle to piękna i magicznie uzdolniona rasa, która kocha przyrodę. W tej właśnie społeczności główna bohaterka się urodziła, a także poznała smak pierwszej i gorącej miłości; obdarzyła nią Finna - tropiciela, który ją odnalazł i przyprowadził do matki. Jednak ich związek byłby mezaliansem, ponieważ w społeczności Trylli tropiciele są najniższą i najuboższą z warstw. Poza tym biologiczna matka dziewczyny, Elora, stanowczo sprzeciwiła mu się i odesłała Finna z pałacu. Dla Wendy była to kropla przepełniająca czarę goryczy. Postanowiła uciec i wrócić do rodziny, w której się wychowała, zabrała ze sobą również Rhysa. Jednak nic nie jest tak, jak powinno być. Zaraz po dotarciu do domu… Resztę musicie przeczytać sami. Nie chcę nikomu odbierać frajdy z poznawania dalszej historii Wendy.

Ta część jest jeszcze ciekawsza niż poprzednia. Dużo więcej się dzieje, a cała akcja jest bardziej dynamiczna i mniej przewidywalna. Jednak najważniejsze jest to, że wciąga od samego początku, tak samo jak było w przypadku „Zamienionej”. Fabuła jest bardziej rozbudowana i mamy możliwość dużo lepiej poznać historię Trylli. To właśnie w „Rozdartej” dowiadujemy się, jakie jest podłoże ciągłego konfliktu z Vittrą. Poza tym Wendy zostaje postawiona w bardzo trudnej sytuacji, a jej wybór może zaskoczyć niejednego czytelnika. Ja sama byłam w szoku, ponieważ zupełnie inaczej wyobrażałam sobie zakończenie tej książki. Jakby tego było mało, autorka zakończyła książkę w najciekawszym momencie. Nie mam pojęcia, jak wytrzymam do momentu, gdy ukaże się ostatni tom trylogii. Już teraz zżera mnie ciekawość.

Jeżeli chodzi o bohaterów, to do tych, których mieliśmy okazje poznać w „Zamienionej”, doszło kilku nowych. Niestety zostali przedstawieni dość wybiórczo i powierzchownie, więc trudno wyrobić sobie zdanie na ich temat. Co do głównych postaci, autorka zrobiła wśród nich małą roszadę, dzięki temu możemy lepiej poznać te, które wcześniej pełniły jedynie role drugoplanowe. Najlepszym przykładem jest Tove, który wysunął się na pierwszy plan. Naprawdę polubiłam tego bohatera, roztrzepany i nadpobudliwy, stanowi zupełne przeciwieństwo Finna, ale mimo wszystko zawsze jest lojalny wobec przyjaciół. Ta ostatnia cecha łączy ich obu. Szkoda tylko, że Finn nie pojawia się tu tak często, jak w „Zamienionej”. Wracając do innych postaci: główna bohaterka stała się znośna i nawet trochę mnie do siebie przekonała. Co do Elory, ta dopiero w ostatnich rozdziałach pokazała ludzką twarz.

Podsumowując: „Rozdarta” prezentuje równie wysoki poziom, co „Zamieniona”, a nawet nieco wyższy, więc trzecia część zapowiada się naprawdę interesująco. Polecam wszystkim nie tylko ten tom, ale także poprzedni. Warto poznać początek historii, mimo że najważniejsze wątki zostały przypomniane w „Rozdartej”.

(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.

Wyświetleń: 617
Dodaj komentarz
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: