Dodany: 05.04.2012 13:48|Autor: polter

Francuska tajemnica


Utworów Carlosa Ruiza Zafóna nie można jednoznacznie zakwalifikować do jednego z typów powieści – są to dzieła synkretyczne łączące elementy fantastyki, kryminału i thrillera. Taki charakter mają też wydane w Polsce pod koniec 2011 roku "Światła września". Powieść ta jest trzecią książką w dorobku pisarza. W rodzimej Hiszpanii opublikował ją piętnaście lat wcześniej, ale dopiero po odzyskaniu praw autorskich mógł wydać m.in. w Polsce. "Światła września" nie należą do żadnego cyklu. Zafón napisał je z myślą o młodzieży, ale może po nie sięgnąć czytelnik w każdym wieku.

Tym razem autor umiejscawia akcję w dwudziestowiecznej Francji. W roku 1936 wdowa Sauevelle, wraz z dwójką dzieci, przeprowadza się na wybrzeże, aby zacząć pracę u ekscentrycznego wynalazcy i fabrykanta zabawek. Wbrew niepokojowi, który ich ogarnia na widok nowego domu, pomału zaczynają myśleć, że po latach tragedii w końcu spotka ich szczęście. Jednak radość mąci nagłe morderstwo, które próbuje wyjaśnić dwoje nastoletnich przyjaciół – Ismael i Irène. Nie wiedzą, że porywają się na coś, czego nie można ogarnąć rozumem…

Zafón stopniowo buduje napięcie, stwarzając klimat tajemniczości i grozy. W tym celu sięga po zwyczajne zjawiska i przedmioty (na przykład zabawki), którym nadaje niezwykłe cechy. Kreując nastrój, pisarz wykorzystuje przyrodę i pogodę, które dokładnie opisuje. Ponadto akcję umiejscawia w tajemniczym miejscu, w którym przebywają groźne postacie, a bohaterom towarzyszy uczucie niepewności i zagrożenia. Niekiedy znajdują się oni w niebezpiecznej sytuacji, której zakończenie trudno przewidzieć. Autor po mistrzowsku bawi się emocjami czytelnika. W odpowiednich momentach akcja nabiera tempa dzięki krótkim, dynamicznym zdaniom. Kiedy indziej Zafón spowalnia przebieg wydarzeń, tworząc dłuższe wypowiedzi.

W porównaniu z wcześniejszymi jego utworami większą dojrzałość pisarza można zaobserwować w sferze języka, choć jest on nadal łatwy w odbiorze. Styl Carlosa R. Zafóna nie należy do górnolotnych (Hiszpan używa prostych, zrozumiałych wyrażeń i słów), przez co sprzyja przyjemnemu i lekkiemu czytaniu, ale zawarty w zdaniach sens skłania do refleksji. Ponadto kiedy okoliczności tego wymagają autor potrafi w sposób wręcz poetycki opisać piękno przyrody. Dzięki doświadczeniu w pisaniu scenariuszy filmowych z łatwością stwarza plastyczne obrazy.

Fabuła sprawia wrażenie dokładnie przemyślanej – wydarzenia łączą się ze sobą, czasem nawet w sposób zaskakujący. Zafón dopracował jej każdy szczegół, gdyż w powieści nie ma przypadkowości. Niedopowiedziany został jednak jeden wątek. Już dawno znakiem firmowym pisarza stało się niewyjaśnianie wszystkiego. Ktoś, kto czytał wcześniej inne powieści tego autora, dawno się do tego przyzwyczaił, ale nowi odbiorcy mogą zapisać mu to na minus.

Ponadto czasem utwór staje się przewidywalny oraz nierealistyczny. Niektóre postacie Zafón idealizuje bez potrzeby lub nadaje takie cechy bohaterom, które w ogóle do nich nie pasują. Przykładem tego jest para nastolatków, która zachowuje się niezwykle dojrzale jak na swój wiek, a ich dialogi są momentami za poważne. Warto jednak zauważyć, że hiszpański autor duży nacisk kładzie na stosunki panujące między ludźmi. Bohaterowie nie rozmawiają wprost na ten temat, lecz narrator (trzecioosobowy i wszechwiedzący, usytuowany poza światem przedstawionym) dokładnie ukazuje zachowania poszczególnych postaci względem innych.

"Światła" września w porównaniu z innymi powieściami tego pisarza wypadają dość blado. Można posunąć się do stwierdzenia, że jest to jeden z najgorszych jego utworów. Jednakże należy pamiętać, że to jedna z pierwszych powieści Zafóna i długa była jeszcze przed nim droga, zanim napisał swoje największe i najbardziej znane dzieło – "Cień wiatru".

Z książką może zapoznać się każdy, gdyż wszyscy znajdą w niej coś dla siebie. Niektórzy z ciekawością będą śledzić przebieg wydarzeń i to im wystarczy do szczęścia. Bardziej wymagający i wytrwalsi odkryją skierowane do czytelników przesłanie. Będą bogatsi nie tylko o nowe wrażenia artystyczne związane z tą lekturą, ale również wpłynie to na ich stosunek do niektórych spraw. Hiszpan nie miał wprawdzie jeszcze dobrego warsztatu pisarskiego, lecz i tak stworzył lekką, wciągającą powieść, w której fabułę umiejętnie wplótł ważne prawdy życiowe. Miał parę potknięć oraz większych błędów, ale całość prezentuje się naprawdę nieźle.



[Autorem recenzji jest Kamila "Honey" Zielińska.
Tekst pierwotnie opublikowany w serwisie Poltergeist: http://ksiazki.polter.pl]

(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.

Wyświetleń: 2100
Dodaj komentarz
Przeczytaj komentarze
ilość komentarzy: 2
Użytkownik: doogie10 11.04.2012 16:34 napisał(a):
Odpowiedź na: Utworów Carlosa Ruiza Zaf... | polter
Książka, ogólnie dobra, jednak nie wyróżniająca się niczym szczególnym. Przyjemna w czytaniu.
Użytkownik: kasia_o 11.04.2012 19:04 napisał(a):
Odpowiedź na: Utworów Carlosa Ruiza Zaf... | polter
Czytając recenzję miałam wrażenie, że czytam szkolne wypracowanie. "Co autor miał na myśli i jakich środków stylistycznych użył". Niemniej z niektórymi stwierdzeniami się zgadzam. Fabuła jest przemyślana, a pisarz doskonale potrafi podkręcić akcję i stworzyć napięcie, niejednokrotnie czytelnik zadaje sobie pytanie "co wydarzy się dalej?". Nie zgodzę się natomiast, że jest to jeden z najgorszych jego utworów. Przed lekturą "Świateł września" czytałam "Księcia Mgły", którego owszem można uznać za niezbyt udane dzieło Zafona. "Światła września" spodobały mi się o wiele bardziej. Akcja bardziej trzymała w napięciu, nakreślona historia jest jednocześnie przerażająca i fascynująca. I w ogóle powieść sprawia wrażenie bardziej spójnej, przemyślanej i doprecyzowanej. Oczywiście porównywać z "Cieniem wiatru" nie mam sensu, ale z mojej strony szczerze mogę polecić lekturę tej trzeciej książki w dorobku Zafona :)
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: