Dodany: 01.03.2012 10:58|Autor: awiola

„Córki hańby”


Za każdym razem, gdy czytam książkę o zbliżonej tematyce, mimo znajomości tematu jestem zadziwiona, że w XXI wieku może panować taka ciemnota wśród ludzi. W tym przypadku nie ma mowy o rozprzestrzeniającej się globalizacji, jest zaściankowość i wiara w nieznajdującą uzasadnienia tradycję.

Autorka - Jasvinder Sanghera, obywatelka Wielkiej Brytanii, która urodziła się i wychowała w tym kraju, córka imigrantów z Azji, w wieku czternastu lat miała wyjść za mąż za kompletnie nieznanego jej człowieka, którego znaleźli jej rodzice. Nie pozwoliła zniszczyć sobie życia, uciekła z domu, okrywając hańbą swoją rodzinę wśród społeczności muzułmańskiej. Karą za to jest nawet śmierć. Będąc osamotnioną, Jasvinder poradziła sobie jakoś w życiu. Na podstawie swoich doświadczeń napisała pierwszą książkę, pt. „Zhańbiona”. Założyła również organizację Karma Nirvana, która zajmuje się pomaganiem przede wszystkim kobietom z południowej Azji, które nie godzą się na wymuszone małżeństwa, a które przez to są prześladowane przez najbliższą rodzinę.

Książka przedstawia codzienne zmagania autorki i osób pomagających jej w pracy. Poznajemy również historie wielu kobiet, które przeżyły piekło domowego terroru. Znęcanie się psychiczne i fizyczne, gwałty w wielu muzułmańskich rodzinach są na porządku dziennym. Kobieta w tej społeczności jest zerem, jest własnością mężczyzny, który może ją zabić, jeśli tylko ma taki kaprys. Co mnie najbardziej zszokowało, to bierna, a czasem nawet przyzwalająca postawa matek, które godzą się na to, aby ich córki były katowane kijem bejsbolowym przez ojca bądź molestowane przez braci. Zabójstwa honorowe natomiast to rzecz niemieszcząca mi się w głowie. Ojca, który zabija swoją córkę nożem, ponieważ dziewczyna chce zrobić prawo jazdy i on uważa, że okryła przez to hańbą rodzinę, nie można nazwać człowiekiem.

To, co może również zaskakiwać, to zabójstwa honorowe popełniane w samej Anglii. Jasvinder opowiada o zdarzeniach, które zaszły nie w jakimś kraju arabskim, lecz w cywilizowanej Europie. Widać, że musimy się jeszcze wiele nauczyć, aby dostosować prawodawstwo do takich zbrodni. Nie można ich tłumaczyć różnicami religijnymi czy inną kulturą.

Czytelnicy mogą też być zdziwieni faktem, że również mężczyźni zgłaszają się o pomoc do Karmy Nirvany. Jest to oczywiście bardzo mały odsetek w porównaniu z liczbą kobiet, mimo wszystko jednak także niektórzy z nich przeciwstawiają się wymuszonym małżeństwom.

Podziwiam autorkę za odwagę i przeciwstawienie się rodzinie. Cena, jaką zapłaciła za wolność, jest wysoka. Nigdy nie może czuć się bezpiecznie i od wielu lat nie utrzymuje kontaktów z rodziną. Została wyklęta na zawsze ze swojej społeczności. Jej działalność i pomoc innym została doceniona przez Brytyjki, które przyznały jej tytuł Kobiety Roku.

Myślę, że dla każdego lektura „Córek hańby” będzie dobrym powodem do refleksji. Trzeba być świadomym, że takie zbrodnie mają miejsce, by w przyszłości móc odpowiednio zareagować. Wiem też, że moje potępienie i złość w niczym nie pomogą. Trzeba pokoleń, aby zmienić nastawienie i mentalność społeczeństwa krajów arabskich, w szczególności do kobiet. Trzeba też sobie zadać pytanie, czy same kobiety nie są po trosze winne takiej sytuacji. Godzą się na wszystko, nie umieją walczyć o swoje godne życie.

Cieszę się, że mieszkam w cywilizowanym kraju, w którym mogę pomalować paznokcie na czerwono. Dzięki takiej literaturze faktu, właśnie takie szczegóły się docenia.


[Tekst opublikowałam wcześniej na swoim blogu]

(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.

Wyświetleń: 506
Dodaj komentarz
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: