Dodany: 21.02.2012 20:54|Autor: Frider

Strategia antylop


Strategia antylop (Hatzfeld Jean)
Książka jest opowieścią ( na podstawie ustnych przekazów ofiar i ich oprawców) o wojnie w Rwandzie pomiędzy plemionami Tutsi i Hutu. W zamyśle ma przedstawić szczegóły konfliktu i późniejszych zbrodni z punktu widzenia przedstawicieli obydwu plemion. Ma być bezstronnym świadkiem wydarzeń, które mogą być zrozumiałe( jak się jednak okazuje także nie do końca) tylko dla osób uczestniczących w walkach, a w zasadzie nie w równorzędnej walce tylko w jednostronnej rzezi.
Nastawiałem się na coś innego. Książka w swoim zamiarze ma przedstawić bestialstwo ludzi, okrucieństwo wojny i brak hamulców w ludziach jaki wojna powoduje. Ale... jest jedno, dla mnie olbrzymie „ale” – niewiarygodność wypowiedzi świadków. Od początku miałem wrażenie, że coś tu „nie gra”. Dopiero po przeczytaniu książki zrozumiałem co. Mianowicie osoby, które opowiadają swoje losy to- z małymi wyjątkami – bardzo prości ludzie: rolnicy, mieszkańcy maleńkich miasteczek, osoby niewykształcone. Autor wkłada im w usta rzekome wspomnienia- wypowiedzi o głębokich podtekstach filozoficznych, pełne przemyśleń i rozważań ogólnych – nad naturą człowieka, podstawowymi wartościami życia. Wydaje mi się niepojęte, wręcz niemożliwe, aby osoby tak proste mogły wygłaszać tego typu opinie. Nie podważam ich opowieści, sądzę, że nie są przesadzone i mówią o prawdziwych przeżyciach bohaterów. Nie potrafię uwierzyć jednak w interpretacje jakie włożono im w usta- są zbyt wysublimowane i dojrzałe. Każda z tych osób, włącznie z mordercami to swoisty filozof- mający do powiedzenia wiele głębokich, mądrych myśli. Chciałbym wierzyć, że nie jest to swobodna interpretacja ich słów przez autora tylko ubranie w piękną formę ich- prawdopodobnie- niezdarnych prób dotarcia do sedna wydarzeń.
Całkiem inną sprawą jest sama historia masakry. Rzeczywiście wstrząsające, nieprawdopodobne zbrodnie- mordowanie sąsiadów, zarówno mężczyzn jak i kobiet czy dzieci. Brak jakichkolwiek wyrzutów moralnych, całkowite odczłowieczenie osób biorących udział w mordach. Takie wydarzenia mogą wydarzyć się wszędzie. Nie są domeną jednego narodu, społeczności czy nawet rasy. Podobne zdarzenia możemy odszukać w historii od czasów starożytnych po czasy nam współczesne- rozpad Jugosławii, Czeczenia itd. Polska podobne wydarzenia, choć nie na taką skalę, ma zapisane podczas II wojny światowej przez Ukraińców na ludności dawnych polskich Kresów Wschodnich. Do czego zdolny jest człowiek? Czy każdy człowiek może w sprzyjających warunkach ulec zezwierzęceniu? Czy istnieje możliwość przebaczenia tym, którzy mordowali z zimna krwią moich najbliższych? I najważniejsze: dlaczego to robili? Właśnie to pytanie zadają mordowani swoim oprawcom, wcześniej sąsiadom- dlaczego?... Książka głównie na to pytanie szuka odpowiedzi. Czy znajduje? Każdy musi ocenić to sam.

(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.

Wyświetleń: 841
Dodaj komentarz
Legenda
  • - książka oceniona przez Ciebie - najedź na ikonę przy książce aby zobaczyć ocenę
  • - do książki dodano opisy lub recenzje
  • - książka dostępna w naszej księgarni
  • - książka dostępna u innych użytkowników (wymiana, kupno)
  • - książka znajduje się w Twoim schowku
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: