Dodany: 08.07.2007 22:45|Autor: Fiodor

Litwinienko – sumienie Rosji


Aleksander Litwinienko – były podpułkownik KGB/FSB, człowiek, który na początku swojej drogi podążył drogami swoich przodków, aby wiernie i z pełnym oddaniem służyć ojczyźnie, a potem stał się najzacieklejszym wrogiem systemu, który bez cienia skrupułów wykorzystuje, niszczy i zabija swoich obywateli.

Książka „Przestępcy z Łubianki” to bardzo dokładna analiza funkcjonowania archaicznego, bezdusznego aparatu państwowego, stawiającego sobie tylko jeden cel – władzę. Po to, by po nią sięgnąć, nawiązuje do niechlubnej tradycji Związku Radzieckiego. Litwinienko ukazuje sieć powiązań pomiędzy przestępcami, politykami, ludźmi biznesu i oficerami służb, których powinnością powinna być ochrona państwa przed wszelkimi niebezpieczeństwami. Jednak w świecie, którym rządzą pieniądze oraz chęć posiadania i kontrolowania wszystkiego, linia wyznaczająca granicę prawa jest bezustannie przekraczana. Autor ukazuje bezdusznych ludzi władzy na czele z Putinem - nie takim, który rozdaje uśmiechy na prawo i lewo, ściskając dłonie najważniejszych dygnitarzy naszych czasów, ale takim, który bez mrugnięcia okiem użyje wszelkich środków, łącznie z zabójstwem swojego rodaka, aby osiągnąć swój irracjonalny cel.

Zawsze jednak tak było i zapewne będzie, że są ludzie, którzy nie potrafią milczeć patrząc na zło, które ich otacza, nawet gdy w tej obserwacji pozostają osamotnieni i pozornie bezbronni. Tak było z Aleksandrem Litwinienką, Anną Politkowską i wieloma bezimiennymi bojownikami o słuszną sprawę, w momencie, gdy znaleźli się w sytuacji będącej największym sprawdzianem moralnym ich życia. Litwnienko nie zawahał się przeciwstawić się złu wtedy, kiedy wymagała tego od niego zwykła ludzka przyzwoitość. Cena była ogromna, ale jego heroiczna postawa może mieć równie ogromny wpływ na świadomość ludzi, którzy będą zmieniać Rosję w przyszłości.

Mnie osobiście, i pewnie większości obserwujących jego losy, najbardziej utkwiło w pamięci zdjęcie umierającego Litwinienki. Pożółkła twarz, czaszka pozbawiona włosów i oczy patrzące smutno w obiektyw...

On sam, cytując rosyjskie powiedzenie, napisał – „Imię Twoje nieznane, ale czyn nieśmiertelny...”. Myślę, że w jego przypadku i imię nigdy nie zostanie zapomniane, i czyn uniesie się ponad czasem...

(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.

Wyświetleń: 1985
Dodaj komentarz
Przeczytaj komentarze
ilość komentarzy: 2
Użytkownik: mak54 10.08.2007 23:50 napisał(a):
Odpowiedź na: Aleksander Litwinienko – ... | Fiodor
No cóż, jedynym komentarzem jaki mi przychodzi do głowy jest cytat /niedokładny/ A. Sołżenicyna, który powiedział o sobie, ze gdyby nie aresztowanie w 1944 r pewnie byłby jak inni, "porządnym komunistą". Mam pytanie, za co Litwinienko awansował - w dość młodym wieku - do stopnia ppłk? Józef Światło też został w końcu przeciwnikiem Bieruta, Bermana i innych i zaczął o nich opowiadać. Wygląda na to, że ci panowie po przejściu na "drugą stronę" dostaja status świadka koronnego zamiast odpowiadac za to co robili przedtem, a robili, robili...
Użytkownik: VERA25 29.03.2022 10:36 napisał(a):
Odpowiedź na: No cóż, jedynym komentarz... | mak54
Jeżeli Światło ma być niedobry po tym jak zmienił front, to co powiedzieć o Fejginie, który partii i waadzy ludowej pozostał wierny? I też nie został rozliczony.
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: