Dodany: 07.07.2007 14:06|Autor: jabagera

Moja Muza i i pani Natchnienie :P


Po przeczytaniu paru pierwszych kart książki, rzuciłam nią o ścianę, co zdarza mi się wyjątkowo rzadko :P. Rzuciłam nie dlatego, że była kiepska, ale dlatego, że mną wstrząsnęła... opis bólu i cierpienia fizycznego głównej bohaterki... WRRRR, włosy mi się zjeżyły na karku... poważnie. Jednak czytając dalej...

Im bardziej wciągała mnie akcja, tym bardziej stawało się jasne, co autor chce przekazać. Po raz pierwszy broniłam S. Kinga jako autora "NIEHORRORU". Książka z kartki na kartkę staje się czymś w rodzaju mapy, którą odkrywałam wraz z Rosie. Podążałam za nią do świata zza obrazu i nie chciałam wracać...

Rosie to niesamowita postać, stworzona, wg mnie, by pokazać dwoistość cech... dwie osobowości oraz siłę, jaka drzemie w każdej kobiecie... może trochę feministyczna? A czemu nie? :P

(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.

Wyświetleń: 1163
Dodaj komentarz
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: