Dodany: 06.02.2012 11:40|Autor: koczowniczka

Czy warto rozmyślać o swoich snach?


Elemér jest paniczem z bogatej węgierskiej rodziny. Czuje się szczęśliwy, bo wszyscy go lubią, rozpieszczają i chwalą. A jednak...

Jednak chłopiec rośnie i coraz częściej męczy go nieokreślony niepokój, do głowy przychodzą mu dziwne myśli. Czasem odnosi wrażenie, że widywał kiedyś swoją matkę nagą i krzyczącą. A przecież wie, że to niemożliwe - jego matka jest elegancką, kulturalną damą. Elemér przywiązuje też wielką wagę do swoich snów. Wydaje mu się, że jego sny są stłumionymi wspomnieniami.

Kiedy Elemér ma 16 lat, zaczyna czytać naukowe rozprawy o snach oraz książki Freuda, które akurat ukazały się na rynku. Nie wie, że igra z niebezpieczeństwem, że w niektóre tajemnice lepiej nie wnikać...

Akcja powieści toczy się na początku dwudziestego wieku, kiedy to po ulicach jeździły bryczki, bogate dzieci miały guwernantki, a biedne traktowano bardzo nielitościwie i oddawano do terminu, zmuszano do ciężkiej pracy, bito, głodzono, wyśmiewano. Autor wplata w treść książki kilka przejmujących scen z życia małego biedaka.

„Kalif bocian” Babitsa powstał w roku 1916. To książka idealna dla osób, które zastanawiają się, czym jest déjà vu, czym jest sen, dlaczego czasem mamy wrażenie, że nasze sny są bardzo realne, i wreszcie - dlaczego czasami boimy się zasnąć. Węgierski autor podjął próbę odpowiedzi na te pytania. Jednak muszę powiedzieć, że nie chciałabym, by prawda o snach wyglądała tak, jak przedstawił to Babits.

Książeczka jest mało znana. Zaciekawiła mnie, przeczytałam ją jednym tchem.


[ten tekst ukazał się też na moim blogu]

(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.

Wyświetleń: 1336
Dodaj komentarz
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: