Dodany: 03.07.2007 09:34|Autor:

Książka: Czterej pancerni i pies
Przymanowski Janusz
Notę wprowadził(a): mchpro

nota wydawcy


Jeśli nadużywany przymiotnik "kultowy" zachował w dzisiejszych czasach resztki pierwotnego znaczenia, to z całą pewnością należy odnieść je do rodzica wszystkich kultowych zjawisk w polskiej powojennej kulturze masowej: powieści Janusza Przymanowskiego "Czterej pancerni i pies", oraz opartego na niej serialu telewizyjnego.

Dla pokolenia dzisiejszych trzydziesto- i czterdziestolatków, dla ich synów, a w przyszłości zapewne i wnuków, "Czterej pancerni" są tym, czym była sienkiewiczowska trylogia dla ich pradziadów - wpisaną w burzliwe historyczne dzieje ilustracją odwiecznego mitu o walce dobra ze złem, miłości z nienawiścią i rozumu z głupotą. Niemal każdy dorosły Polak i Polka ma w życiorysie epizod Janka Kosa, Marusi, a niekiedy nawet Szarika.

Kolejne, przejrzane wydanie powieści "Czterej pancerni i pies" Janusza Przymanowskiego wypełnia lukę powstałą w popularnej mitologii Polaków na skutek źle pojmowanej politycznej poprawności. W czasach zamętu i kryzysu wartości przywraca wiarę w proste życiowe zasady, na których wychowała się cała dorosła Polska.

[Wydawnictwo Vesper, 2007]

(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.

Wyświetleń: 4131
Dodaj komentarz
Przeczytaj komentarze
ilość komentarzy: 3
Użytkownik: rekrutwow 26.09.2008 18:37 napisał(a):
Odpowiedź na: Jeśli nadużywany przymiot... | mchpro
Nie należy mylić całkiem zgrabnie zrobionego serialu z pierwowzorem powieściowym. O ile film, jako się rzekło, ma swoisty urok, a przed laty przepadały za nim wszystkie dzieciaki, o tyle z powieścią jest zupełnie inaczej. Z NAJWYżSZYM trudem zmogłem ją jako nastolatek, wielki mól książkowy. Powieść pana Przymanowskiego najzwyczajniej w świecie nie nadaje sie do czytania. Podejrzewam, że ci, którzy wystawili jej dobre oceny, kierowali się właśnie tym, co widzieli na ekranie, a nie lekturą...
(Historia podobna jak ze "Stawką większą niż życie).
Użytkownik: mafiaOpiekun BiblioNETki 18.11.2008 20:25 napisał(a):
Odpowiedź na: Nie należy mylić całkiem ... | rekrutwow
Ja zaczęłam czytać. Jestem gdzieś pod koniec pierwszej części. Jak narazie mi się podoba. Nawet ulubiony bohater pozostał ten sam. Jeżeli mogę użyć wyrażenia "ten sam". ;)
Użytkownik: Vemona 18.11.2008 20:38 napisał(a):
Odpowiedź na: Nie należy mylić całkiem ... | rekrutwow
Cóż, pozwolę sobie nie zgodzić się z Twoim zdaniem, przeczytałam tę książkę mnóstwo razy zanim zobaczyłam serial i zdecydowanie wolę czytać niż oglądać. Oczywiście, nie musi się podobać wszystkim, ale chyba generalizujesz twierdząc, że dobre oceny książki wynikają wyłącznie z sentymentu do filmu.
Mnie osobiście przeszkadzały zmiany wprowadzone w filmie, odróżniające go od książki, choćby bójka Janka z Japończykiem w pierwszym odcinku, zmiana imienia, nazwiska i pochodzenia dowódcy Rudego i kilka innych.
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: