Dodany: 02.07.2007 13:19|Autor: dansemacabre

Zemsta Maszy Traktor


Niewielkich rozmiarów książeczka, zupełnie nieznane nazwisko młodej białoruskiej pisarki… i duże pozytywne zaskoczenie, bo „Traktor” to niesamowita opowiastka, jakich niewiele w dzisiejszych czasach się tworzy.

Najważniejszą kwestią dotyczącą powieści Kalady jest intertekstualność jej narracji. Oto bowiem sama autorka na pierwszych stronach prezentuje nam głównego bohatera, kpiąc z niego jednocześnie i czyniąc samą siebie wszechmocnym demiurgiem, który powołuje go do życia. Potem jednak okaże się, iż Afanasij nie jest bohaterem stworzonym przez Kaladę, a wymysłem twórczym dwóch studentek piszących groteskowe i zabarwione czarnym humorem opowiadanie, obyczajowe mające dać upust nagromadzonym w nich negatywnym emocjom wobec pewnego lekkomyślnego studenta, który złamał serce jednej z nich. Tak naprawdę już na samym wstępie poznajemy kreacyjny zamysł pisarski Kalady, która informuje, iż „człowiek to krew i kości, a bohater literacki zawsze pozostaje alfabetem rozrzuconym po papierze”*;.

Rozumiejąc dystans pisarki wobec kreowanych zdarzeń, a jednocześnie jej oryginalne zaloty wobec czytającego „Traktor”, początkowo możemy być rozczarowani lekturą; jednak wszystko zmienia się w chwili, kiedy dowiadujemy się, iż trzonem fabularnym książki bynajmniej nie jest pierwszych pięćdziesiąt stron ocierających się o banał wyznań porzuconej przez Marata Iry.

To nie jest opowieść o maszynie rolno–przemysłowej, na co wskazywać może tytuł. Jest to bowiem nazwisko Maszy, którą obiektem swych niecodziennych zalotów uczyni czterdziestoletni, szczerze nienawidzony przez studentów wykładowca historii Białorusi w mińskiej Akademii Sztuk Pięknych. Afanasij jest samotnym neurotykiem, a jego podporządkowane codziennym rytuałom życie opisane zostało w mistrzowsko ironiczny i wywołujący szczery uśmiech na twarzy sposób. Masza Traktor zostanie potraktowana przedmiotowo przez zdziwaczałego egoistę Afanasieja, ale odpłaci mu pięknym za nadobne i na ten temat nie napiszę już ani słowa, aby nie zepsuć przyjemności lektury.

A książeczkę Juhasi Kalady trzeba znać – dostarcza nietuzinkowej rozrywki, doskonale kreśli obraz białoruskiej codzienności i sugestywnie przedstawia meandry tej jakże zawikłanej historii. Dowcip, ironia, umiejętność skonstruowania mikroopowieści z szeregiem znaczeń, inteligentna prześmiewczość i, nade wszystko, doskonałe budowanie surrealistycznego chwilami napięcia – to zalety powieści Kalady, która w ojczyźnie autorki została określona mianem „skandalu literackiego dziesięciolecia”.



---
* Juhasia Kalada, "Traktor", tł. Katarzyna Kotyńska, Wydawnictwo Ha!art, 2007, s. 12.

(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.

Wyświetleń: 2810
Dodaj komentarz
Przeczytaj komentarze
ilość komentarzy: 3
Użytkownik: Harey 04.07.2007 23:02 napisał(a):
Odpowiedź na: Niewielkich rozmiarów ksi... | dansemacabre
Ciekawa recenzja - bardzo chciałabym przeczytać tę książkę :)
Użytkownik: trupiegi 05.08.2008 23:13 napisał(a):
Odpowiedź na: Ciekawa recenzja - bardzo... | Harey
Tak właśnie jest. Jeszcze nigdy nie czytałam książki z tak ciekawą kompozycją i tak inteligentną zabawą bohaterem i narracją.
Użytkownik: verdiana 01.04.2009 15:28 napisał(a):
Odpowiedź na: Tak właśnie jest. Jeszcze... | trupiegi
A ja tu tego zupełnie nie widzę. Dla mnie Kalada to skrzyżowanie Masłowskiej z Drotkiewicz z domieszką Dzido. I to nie jest komplement. Koszmarek wydawniczy.
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: