Przechadzając się po księgarni w poszukiwaniu jakieś ciekawej książki, zobaczyłem okładkę ze smokiem, ciekawe kolory. Sięgnąłem po nią, tytuł nosiła "Endymion Spring" (wydanie z roku 2007 wydawnictwa Egmont). Z okładki wydawała się interesująca, więc przeczytałem opis z tyłu i książka mnie zainteresowała. Po przyjściu do domu, oczywiście z "Endymionem", chciałem znaleźć opisy tej książki w Internecie; znalazłem pozytywne komentarze, a nawet ogłoszono ją "Kodem Leonarda da Vinci" dla młodzieży.

Historia przeplata się w dwóch wymiarach czasowych: w XV w. w Moguncji oraz współcześnie w Oksfordzie.

Książka jest pełna zagadek od pierwszej strony i rozkręca się z każdą następną. Opowiada o chłopcu, który znalazł tajemniczą książkę; jej strony są puste dla ogółu ludzi, a tylko on widzi, jak słowa same się na nich pojawiają. Jak już wyżej wspomniałem, akcja współczesna przeplata się z akcją, która się toczy w XV w. w Moguncji i tam mały Endymion Spring "tworzy" tę księgę, którą znajduje Blake (tak nazywał się chłopak z teraźniejszości). Jest ona najbardziej poszukiwaną księgą w dziejach ludzkości, ma w sobie tajemnice całego świata, jest to największa wiedza.

Możemy w książce znaleźć smoki, trochę czarnych charakterów i bardzo, bardzo dużo emocji.