Dodany: 16.01.2012 01:44|Autor: tala_1986

Dawne mity powracają do życia


Gdy sięgałam po tę książkę, byłam zaintrygowana jej opisem na tylnej okładce (wyd. Papierowy Księżyc, 2011). Oczekiwałam mocnej urban fantasy przeplatanej elementami romansu paranormalnego. Czy słusznie?

Karen Chance na początku swojej kariery pisarskiej równolegle pracowała jako nauczycielka historii. Jednak zostawiła karierę pedagogiczną, gdy jej powieści zaczęły odnosić sukcesy. „Dotyk ciemności” to pierwszy tom z serii, która opowiada o przygodach Cassandry Palmer. Cały ten cykl został już przetłumaczony na kilkanaście różnych języków, a każdy tom przez długi czas gościł na najwyższych miejscach prestiżowych list bestsellerów.

Cassandra „Cassie” Palmer jest jasnowidzką, która potrafi również komunikować się z duchami. Jednak dla niej jest to przekleństwo, oddałaby wszystko, aby zyskać chociaż namiastkę normalnego życia. Bohaterkę poznajemy w momencie, gdy względnie ułożyła sobie życie po ucieczce od wampirzego gangstera, który wychowywał ją na swoim dworze ze względu na jej umiejętność jasnowidzenia. Musi się przed nim ukrywać, ponieważ zebrała wszelkie możliwe dowody jego działalności i zgłosiła się z nimi do „ludzkiej” policji. Niestety wszystko wskazuje na to, że została odnaleziona, a jej prześladowca powiadamia ją o tym fakcie w dość nietypowy sposób… dziewczyna otrzymuje wiadomość z własnym nekrologiem, w którym zabójca nie tylko dokładnie opisał sposób, w jaki Cassie zginie, ale określił także czas i miejsce tego zdarzenia. Co się dalej wydarzy? Tego nie chcę zdradzać, aby nie odebrać frajdy osobom, które mają zamiar sięgnąć po tę książkę.

Muszę powiedzieć, że w akcji książki brakuje szybkości i niespodziewanych zwrotów. Przez dobre pół powieści jesteśmy zalewani przez autorkę taką mnogością informacji, że mogą pojawić się problemy z ich przyswojeniem, a co dopiero zapamiętaniem. Może wszystko wyglądałoby inaczej, gdyby zostało przedstawione w innej formie, a tak mamy pełno monotonnych opisów i monologów, jakie w myślach prowadzi główna bohaterka. Muszę zaznaczyć w tym momencie, że narracja powieści prowadzona jest w pierwszej osobie i to właśnie przez Cassie. Dlatego można się pokusić o stwierdzenie, że czytelnikowi nie dane jest poznanie całościowego obrazu wszystkich ważnych dla fabuły wydarzeń. Poznajemy jedynie te, w których osobiście bierze udział bohaterka.

W książce nie natkniemy się również na ciekawe i pomocne dialogi, które umożliwiłyby nam nie tylko zapoznanie się z innymi bohaterami, ale udzieliłyby także choćby szczątkowych informacji o ich odbiporze sytuacji w której w danej chwili się znaleźli.

Zastanawiacie się więc pewnie, co takiego jest w „Dotyku ciemności”, że zyskał spore grono fanów nie tylko w Polsce, ale także w innych krajach. Dla mnie fenomen tej powieści kryje się nie tylko w samym pomyśle zarówno na nią, jak i na cały cykl, ale także w głównej bohaterce.

Jeżeli chodzi o pomysł, to ma on naprawdę ogromny potencjał. Autorka doskonale kreuje świat zdominowany przez wampiry, wilkołaki, magów, duchy i inne magiczne istoty. Nie ma chyba dziedziny, w jakiej te istoty nie miałyby swojego udziału. Kolejnym „za” jest umiejętne wplecenie w główne wątki elementów mitologicznych i historycznych, które stają się istotnym przedłużeniem fabuły.

Do głównej bohaterki również nie mam żadnych zastrzeżeń. Pozornie jest to osóbka delikatna i pełna empatii wobec osób, które ją otaczają, jednak nie dajcie się zwieść. Jest to bowiem tylko maska, pod którą kryje się twarda kobieta, doskonale znająca zasady i prawa, jakimi rządzi się alternatywny świat zamieszkany przez istoty nadprzyrodzone. Ciekawa jestem, jak dalej autorka rozwinie i wykorzysta potencjał tej postaci.

Podsumowując. Książka nastawiona jest głównie na wprowadzenie czytelnika w całość fabuły serii. Dlatego też nieco się zawiodłam. Liczyłam na coś więcej, a dostałam słabą urban fantasy z „mgiełką” wątku romansu paranormalnego. Jednak i tak zamierzam sięgnąć po kolejne tomy, ponieważ zakończenie „Dotyku ciemności” kusi dużo ciekawszym rozwinięciem historii w kolejnej części. Mam gorącą nadzieję, że takie będzie.

(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.

Wyświetleń: 744
Dodaj komentarz
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: