"Czerwona piramida" Riordana to prawie 540 stron ciągłych zwrotów akcji. Od pierwszego zdania zostajemy wciągnięci do świata starożytnej magii, kapryśnych bogów, zarozumiałych magów i przedziwnych kreatur. A zaczyna się tak niewinnie - rodzinną wyprawą do muzeum. Dalsze losy głównych bohaterów - Cartera i Sadie - poznajemy w formie nagrania, raz wspomnień siostry, a raz brata.

Doskonała lektura dla osób lubiących mieszankę dynamicznej akcji, morza nowych postaci na każdej stronie i dobrego humoru, a przy tym także szczypty autentycznej kultury starożytnego Egiptu. Dodatkowym plusem książki jest, że chociaż to pierwszy tom większej całości, nie kończy się zaraz po finałowej scenie, ale ma bardzo przyjazne zakończenie.

PS. Nie zaczynajcie lektury, jeśli nie macie czasu doczytać przynajmniej do połowy - wciąga!