Dodany: 14.12.2011 18:11|Autor: basiaa5
Subiektywna opinia
Szczerze mówiąc, nie rozumiem tego całego zachwytu "Dziewczynką...". Temat ten jest dość powszechnie znany, a książek, o punkcie widzenia dziecka na tamte wydarzenia jest sporo. Nie chcę tu podważać umiejętności "pisarskich" pani Romy Ligockiej, ale staram się zrozumieć fenomen tej książki i nie potrafię... Już "Złodziejka książek" była napisana w bardziej wyciskający łzy sposób. Hmm... Temat holocaustu nie kończy się na "Dziewczynce...", jeśli niektórym to opracowanie wystarcza, to takim osobom tą książkę polecam. Jednak jest to świadome odpychanie tematu.