cytat z książki
- Franek!!! - wołał ktoś spod drzwi wozu. - Dawaj te gęsi. Wpakujemy je do wozu.
"Jesteśmy zgubieni - pomyślałem. - Zaraz otworzą pakę i zobaczą ładne gęsi". Od czego jest jednak wyobraźnia? W tej samej chwili wpadł mi znakomity pomysł. Odsunąłem wieko pierwszej trumienki i szepnąłem do Dudusia:
- Pakuj się.
- Czyś ty zwariował? - jęknął mój cioteczny.
- Nie, tylko mam świetny pomysł. No, gazem, bo zaraz tu przyjdą.
Duduś już za życia miał minę nieboszczyka, więc było mu "do twarzy" w jasnej trumience. Wyglądał zupełnie tak, jak święty Franciszek, którego widziałem kiedyś w książeczce do nabożeństwa u babci Fąferskiej.
- Ja tu się uduszę - jęknął.
---
* Adam Bahdaj, "Podróż za jeden uśmiech", Wydawnictwo Siedmioróg, Wrocław 1995.
(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.