Dodany: 02.12.2011 20:53|Autor: pibwl

Dużo pracy - efekt średni


Książka Adama Ostrówki "Pociągi pancerne Wojska Polskiego 1918-1939" (Wydawnictwo Adam Marszałek, 2004) jest pierwszą pozycją w polskiej literaturze historycznej, która pokusiła się o kompleksowe ujęcie historii i działań polskich pociągów pancernych. Wcześniej ukazywały się jedynie prace przyczynkarskie, wyrywkowe lub wspominające ubocznie o pociągach pancernych przy okazji innych tematów. Jest to więc praca pionierska i z tej przyczyny Autorowi należą się wyrazy uznania. Niewątpliwie musiał włożyć dużo wysiłku w poszukiwanie i przepisywanie informacji z dokumentów archiwalnych i przedwojennej literatury. Cenne są zwłaszcza informacje o użyciu pociągów w okresie 1918-1921, zajmujące prawie połowę książki. Działania z okresu II wojny światowej są także opisane, aczkolwiek w tym zakresie Autor nie wnosi nic nowego do już istniejącej wartościowej literatury. W konsekwencji, książka dość dobrze nadaje się jako ogólne źródło wiedzy o użyciu w Polsce tego ciekawego rodzaju broni, zwłaszcza dla osób niemających o nim dotąd większego pojęcia.

Niestety, jest też druga strona medalu. Mimo dużego wysiłku poświęconego na zgromadzenie i "przerobienie" całego materiału źródłowego, zapewne lepiej by było, gdyby Autor wstrzymał się z publikacją kilka lat i poświęcił ten czas na bardziej dogłębne studia nad tematem. Całość imponującej pod względem objętości (390 stron) książki sprawia niestety wrażenie, jakby to była praca doktorska napisana na zadany temat, którym wcześniej się nie interesował i miał o nim jedynie ogólne pojęcie. Autor nie jest znany ani z wcześniejszych, ani z późniejszych publikacji na temat pociągów pancernych. Chwilami powstaje wrażenie, że nie ma zbyt dużego pojęcia o sprzęcie, który opisuje, a w każdym razie nie przywiązuje do tej problematyki większej wagi. Wbrew tytułowi, niewiele się dowiemy o pociągach pancernych jako takich, ich składach, uzbrojeniu, dowódcach, zwłaszcza jeśli chodzi o wczesne jednostki; natomiast książka faktycznie skupia się na działaniach pociągów oraz koncepcjach ich użycia w polskiej myśli wojskowej. Te szczegółowe opisy wagonów, lokomotyw i drezyn, które w niej znajdziemy, są przepisane z przedwojennych instrukcji i dotyczą tylko taboru biorącego udział w II wojnie światowej, natomiast niczego praktycznie nie dowiemy się o składzie jednostek z okresu wojny polsko-radzieckiej (faktem jest, że to temat-rzeka, wymagający dalszych badań).

Niektóre błędy wskazują na co najmniej niedokładne zapoznanie się z wcześniej opublikowaną literaturą o polskich pociągach pancernych - należy dodać, bardzo nieliczną. Stosowana z upodobaniem archaiczna i pseudo-wojskowa terminologia "maszyna pancerno-kolejowa" po prostu razi - trudno taki zwrot znaleźć nawet w źródłach z epoki, które, jeśli stosują inne określenie niż "pociąg pancerny", używają zwykle słowa "pancerka". W każdym razie, zabieg ten ma tyle sensu co używanie w książce historycznej terminu "aeroplan" lub "tank".

Wartością książki, jak wspomniałem, jest oparcie się na sporej liczbie starszych źródeł, z podaniem przypisów. W istocie większość tekstu to połączone we w miarę spójną całość wyrywki z dokumentów i publikacji przedwojennych, co stanowi zaletę publikacji, ale zarazem może powodować powielanie informacji błędnych lub mylących. Dobrze świadczy o Autorze, że czasami stawia też samodzielne tezy, a jeszcze lepiej, że je wskazuje jako własne, nie stwarzając pozoru podparcia źródłami (czy są one zawsze słuszne, to już inna sprawa).

Wypada przywołać tylko jedną szczegółową kwestię, dobrze ilustrującą braki pracy. Kuriozalne jest snucie domysłów na temat tego, jakiej narodowości samoloty uszkodziły pociąg pancerny nr 51 po 17 września 1939 roku (s. 316), gdy wystarczyło sięgnąć do nowszego wydania przywoływanej przez Autora publikacji Rajmunda Szubańskiego albo choćby poszukać informacji na dostępnych już wówczas stronach internetowych, aby dowiedzieć się, że były to samoloty radzieckie. Sięgnięcie do nowszych źródeł pozwoliłoby też "zrehabilitować" dowódcę tego pociągu, oczernianego przez Autora za rzekomą bezczynność w toku kampanii - w ślad za książkami wydanymi przed 1989 rokiem, które z oczywistych przyczyn nie opisywały działań pociągu przeciw Armii Czerwonej.

Na koniec należy wspomnieć o szacie graficznej. Fotografie (znane z różnych innych źródeł) są kiepskiej jakości, a nieliczne rysunki - poniżej wszelkiej krytyki.

Mimo to uważam, że książka ta, pomimo pewnych braków, jest wartościową i godną polecenia pozycją - ale szkoda, że efekt jest poniżej możliwości.

(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.

Wyświetleń: 1616
Dodaj komentarz
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: