Dodany: 12.06.2007 00:33|Autor: mika_p

Książki i okolice> Z życia bibliofila

Płocka filia nr 5


Zebrałam się w końcu i poszłam odwiedzić "5" w nowej siedzibie, zabierając ze sobą 9 wypozyczonych przed remontem książek i dwulatkę w wózku (masochistka ze mnie - ale miałam nadzieję, ze ta winda, o której pisali w gazecie, będzie jednak do użytku. I od razu mówię, ze to mit i legenda).

Jak już się odcierpi te dwa wysokie piętra, to trzeba przyznać, że ładnie się tam urządzili. Przestrzeni mnóstwo, całe dawne II piętro DT Centrum jest biblioteczne. Wszystkie regały są dostępne. Naprzeciwko schodów urządzono kącik dla dzieci - dwa malutkie stoliczki z krzesełkami, kredki, trochę pluszaków. Po jednej stronie tego terytorium stoją nowości, po drugiej literatura dziecięca.

Panie rezydują w miejscu, gdzie dawniej były kasy domu towarowego. A na podłodze wciąż jest ta drobniutka biało-czerwona mozaika.

I chyba tylko czytelników brakuje... Biblioteka jest otwarta od kilku tygodni, a moje odnowione karty nie przekroczyły numeru 250.
Wyświetleń: 1910
Dodaj komentarz
Przeczytaj komentarze
ilość komentarzy: 3
Użytkownik: Hypnos 12.06.2007 20:22 napisał(a):
Odpowiedź na: Zebrałam się w końcu i po... | mika_p
Niedawno nawet się zastanawiałem kiedy w końcu otworzą tą filię. Dopiero po przeczytaniu Twojego postu dowiedziałem się, że działa już od kilku tygodni :) więc chyba najwyższy czas ją odwiedzić. Może trafię na parę fajnych tytułów. Pozdrawiam i dziękuje za informację :)
Użytkownik: Allma 16.06.2007 20:00 napisał(a):
Odpowiedź na: Zebrałam się w końcu i po... | mika_p
Moja karta ma nr 19. Spodobała mi się właśnie ta przestrzeń i to że w bibliotece było chłodniej niż na zewnątrz. I myślę, że duch DT Centrum gdzieś się jeszcze tam unosi - wciąż nachodziła mnie myśl, w tym miejscu to były buty, a tu dywany...;)
Użytkownik: mika_p 22.06.2007 18:51 napisał(a):
Odpowiedź na: Moja karta ma nr 19. Spod... | Allma
Jako młodzież nastoletnia rzadko bywałam w Centrum, pozostały mi stopklatki z dzieciństwa - właśnie ta drobna krateczka na podłodze na II piętrze, grubsza na I piętrze. I stoisko z parasolkami na parterze.
Ale!
Właśnie sobie przypomniałam.
W którejś książce Chmielewskiej (chyba w "Romansie wszechczasów") jest scena, w której Joanna przebiera się na schodach domu towarowego i wychodzi drugim wyjściem. No więc w moich oczach ta scena dzieje się między I a II piętrem Centrum :)
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: