Dodany: 10.06.2007 11:12|Autor: MELCIA

Hmm...


Całkiem dobre dzieło Szekspira, chociaż osobiście wolę "Romea i Julię". Główny wątek bardzo interesujący, trochę baśniowy (królowie, czarownice, wróżby itp.). Człowiek, czytając "Makbeta", zastanawia się, czy główny bohater mógł coś zrobić, żeby nie doszło do tego, do czego doszło - no, bo przecież wszystko zostało zatwierdzone przez los, jeszcze zanim Makbet zaczął mordować na prawo i lewo.

O ile wiem, Makbet żył naprawdę. Ponoć panował ze swoją żoną mądrze i sprawiedliwie, tylko chciał ukrócić jakieś nadużycia możnowładców, co spowodowało krwawy bunt. Dowiedziałam się tego z przypisów na końcu książki. Dobrze wiedzieć!

(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.

Wyświetleń: 2308
Dodaj komentarz
Przeczytaj komentarze
ilość komentarzy: 1
Użytkownik: Genoweffa 15.12.2009 00:05 napisał(a):
Odpowiedź na: Całkiem dobre dzieło Szek... | MELCIA
Zakładam wersję, że "los" wiedział, jaki Makbet ma charakter;)
Zaskakująca wydaje mi się natomiast zamiana ról w tym małżeństwie- przecież na początku M. jest bojaźliwy, wcale nie chce czynić zła. Z drugiej strony małżonka, pałająca chęcią władzy...która zauważa, co się tak naprawdę stało i do jakich skutków doprowadziło. Dziwna mi się wydaje taka jednoczesna zmiana....Ale cóż, Szekspir to Szekspir:)
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: