Dodany: 10.06.2007 11:12|Autor: MELCIA
Hmm...
Całkiem dobre dzieło Szekspira, chociaż osobiście wolę "Romea i Julię". Główny wątek bardzo interesujący, trochę baśniowy (królowie, czarownice, wróżby itp.). Człowiek, czytając "Makbeta", zastanawia się, czy główny bohater mógł coś zrobić, żeby nie doszło do tego, do czego doszło - no, bo przecież wszystko zostało zatwierdzone przez los, jeszcze zanim Makbet zaczął mordować na prawo i lewo.
O ile wiem, Makbet żył naprawdę. Ponoć panował ze swoją żoną mądrze i sprawiedliwie, tylko chciał ukrócić jakieś nadużycia możnowładców, co spowodowało krwawy bunt. Dowiedziałam się tego z przypisów na końcu książki. Dobrze wiedzieć!
(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.