Oświecony średniowieczny monarcha
"Księgi miłości i zdrady" to opowieść o wybitnym władcy, potężnym seniorze, który umiłował renesansowe wartości i sięgał wzrokiem dalej niż szlachta polska.
Właściwą akcję książki można streścić na kilku stronach (ostatnie dni życia króla), uwagę czytelnika skupiają bowiem wspomnienia Kazimierza. Daje się on poznać z nieco innej strony, niż przedstawiają go szkolne podręczniki - kiepski wojownik, niepoprawny kobieciarz, wielki budowniczy, dumny król chłopów. To człowiek myślący w kategoriach nam bliskich, z dystansem odnoszący się do swej pozycji i sytuacji w Polsce za swego panowania.
Co najciekawsze, możemy poznać sąd Kazimierza o jego przodkach i następcach - władca bowiem orientuje się w polityce Zygmunta Augusta, wie, jak przedstawi go Matejko na obrazie kilkaset lat później. Takie ukazanie króla sprzyja budowaniu dystansu wobec popularnych poglądów na wiele spraw z historii Polski.
W powieści nie brak również odsłon skandali, jakie wydarzyły się za panowania Kazimierza Wielkiego. Ze względu na lekko nieprzyzwoity język i takież epizody, książkę polecam starszym czytelnikom.
Czyta się przyjemnie i szybko, to inna od wszystkich powieść historyczna.
(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.