Dodany: 17.10.2011 04:15|Autor: janmamut
Kontrmajtki dla Małgosi lub kontrgacie dla Gosi
Na początek ze wskazaniem na drugą opcję.
1.
- Ujdzie. - Wsunęłam kamyczek pod koszulę, bezskutecznie próbując osłodzić złośliwością gorycz rozstania. - Jak to się mówi, od parszywej owcy to i sierści kłak...
- Od ciebie to nawet kłaka się nie doczekam - bez złości poskarżył się L.
- Co?! - zakrzyknęłam z najszczerszym oburzeniem. - A co powiesz o tych wspaniałych gaciach, symbolu braterskiej przyjaźni pomiędzy naszymi narodami?
- Oprawię w ramę i powieszę nad łóżkiem - obiecał L.