Dodany: 27.09.2011 17:03|Autor: Gabrielle_

"Dziewczyna, która pływała z delfinami"


Autyzm. Choroba, o której tak naprawdę niewiele wiemy. Trudno jest przecież sprawdzić, co dzieje się w umyśle osób autystycznych. No bo jak określić, co myśli, czuje, uważa osoba, która ma swój własny świat. Świat, do którego osoba postronna nie ma dostępu. Trudno jest również pomóc komuś takiemu przystosować się do naszego, zwykłego życia. Nie jest to jednak niemożliwe. Drugą sprawą jest to, że niewiele osób podejmuje się tego wyzwania. Panuje bowiem powszechne przekonanie, że osoba autystyczna jest gorsza, po prostu "tępa". Jednak czy naprawdę? A może jest genialna, ale na swój własny, odmienny sposób?

Isabelle po śmierci swej siostry odziedziczyła dom i przetwórnię ryb o wdzięcznej nazwie "Tuńczyk Pociecha". Wiązało się to z koniecznością przybycia do Mazaltan i obejrzeniem tej olbrzymiej, jednak upadającej firmy. Następnym przystankiem w podróży miał być dom. A tam czekała na nią wielka niespodzianka: w domu poza Grubaską - gosposią i opiekunką mieszkała dziewczynka. Mała, bardzo dziwna i zaniedbana dziewczynka - Karen. Skąd się wzięła, nikt nie wie. Wiadomo jednak, że jest tu od zawsze. Pierwszą nasuwającą się myślą było, że Karen to siostrzenica Isabelle. I tak już zostało...

Isabelle podjęła się bardzo trudnego i mozolnego zadania. Chciała nauczyć swoją siostrzenicę mówić i normalnie funkcjonować w środowisku. Bowiem Karen była dzieckiem autystycznym o nagłych napadach gniewu.

Trwało to długo i wiele zagadnień na zawsze pozostało dla Karen niezrozumiałe, jednak wielogodzinne ćwiczenia i karteczki przylepiane do poszczególnych przedmiotów pomogły na tyle, by dostała się na studia - i sobie na nich poradziła. Z ocenami może najwyższymi, ale pozwalającymi zaliczać rok za rokiem. Odkryła też swoją pasję, coś, w czym była dobra i czemu chciała poświęcić całe swoje życie. Opatentowała kilka swoich pomysłów. Została również poproszona przez swoją ciotkę o pomoc w ratowaniu od upadku przetwórni ryb. Jednak czy dała sobie radę z tym jakże trudnym zadaniem? Co zrobiła? I jak potoczyły się jej dalsze losy? Przekonajcie się sami ;).

Historia opowiadana jest z perspektywy Karen. To właśnie ona wprowadza nas w swoje życie, uczucia i trud, który podjęła, by być tym, kim jest. Dowiadujemy się, jak naprawdę wygląda życie osoby autystycznej. Przez co musi codziennie przechodzić, z jakimi przeciwnościami się mierzyć. Z czym się nie zgadza, co jest dla niej nielogiczne i jakie ma poglądy na przeróżne tematy. Poznajemy też piękną historię... Początkowo smutną, lecz z biegiem czasu coraz piękniejszą. Piękną, lecz niepozbawioną prób wykorzystania inności i choroby Karen przez osoby robiące z nią interesy. Pokazującą siłę i wytrwałość, jakie prezentuje dziewczyna w kontaktach z otoczeniem. Jest to postawa godna naśladowania przez nas wszystkich, bo pomimo niepowodzeń Karen nie użala się nad sobą, tylko zbiera siły i z nową mocą dąży do spełnienia swoich celów i marzeń. Jest silną kobietą.

Po książkę sięgnęłam dzięki przychylnym opiniom na wielu blogach i stronach. Byłam też ciekawa sposobu przedstawienia tak trudnego tematu, jakim niewątpliwie jest autyzm.

Muszę przyznać, że książka mnie nie zawiodła, mimo iż początkowo zaskoczyły mnie małe rozmiary tej pozycji. Jednak jak to się mówi: nie liczy się ilość tylko jakość. A jakość w tej książce jest na naprawdę wysokim poziomie.

Mimo iż jest to debiut literacki, autorka ma lekki styl, dobry był też pomysł na tę książkę, chociaż wymagał sporo odwagi, gdyż temat autyzmu nie jest obecnie zbyt powszechny. Przez niektórych jest wręcz uznawany za temat tabu, jak inne choroby. Przedstawiła bardzo prawdziwe i bolesne losy dziewczynki. Zrobiła to w sposób lekki, przyjemny dla czytelnika, nie ujmując jednak nic z tragizmu i wywołując emocje. Emocje, które towarzyszyły mi od pierwszej strony. Czasami smutek i łzy, a czasem radość, satysfakcja. W takich momentach jedyne, co chciałam powiedzieć, to: "Dobra robota, dziewczyno. Tak trzymaj!".

W tej powieści nie wszystko da się do końca opowiedzieć czy zrecenzować. Trzeba ją po prostu przeczytać. Samemu poznać życie Karen, pokochać ją lub znienawidzić. Wyrobić sobie własną opinię...

(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.

Wyświetleń: 968
Dodaj komentarz
Legenda
  • - książka oceniona przez Ciebie - najedź na ikonę przy książce aby zobaczyć ocenę
  • - do książki dodano opisy lub recenzje
  • - książka dostępna w naszej księgarni
  • - książka dostępna u innych użytkowników (wymiana, kupno)
  • - książka znajduje się w Twoim schowku
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: