Dodany: 23.09.2011 22:19|Autor: Lilac_Wine

Sztuka dokonywania wyborów- "Klara i półmrok"


Jestem świeżo po lekturze kryminału "Klara i półmrok" Somozy. "Kryminał" to jednak bardzo płytkie określenie jak na tą głęboko, w gruncie rzeczy, humanistyczną książkę. Somoza analizuje bowiem głęboko istotę człowieczeństwa i ludzkiej godności. Stawia też pytania o sens i granice sztuki jako takiej.

Na studiach uczono mnie, że są dwa rodzaje godności ludzkiej, a może raczej dwa jej rozumienia: godność jako przymiot należny każdemu człowiekowi od momentu jego narodzin (czy jak kto woli poczęcia), godność niezbywalna, a więc ta, której nikt mu nigdy nie może odebrać i sam również wyrzec sie jej nie może, oraz godność, którą można odebrać, podeptać, wyzbyć się jej na własne życzenie. Ludzkie płótna w powieści Somozy zachowują więc godność należna każdej istocie ludzkiej, równocześnie jednak za własną zgodą są upodlane, sprowadzane do roli rzeczy, nawet nie zwierząt, gdyż te załatwiają chociaż swoje potrzeby fizjologiczne, natomiast ludzkie płótna są farmakologicznie pozbawiane tej konieczności. Człowiek jest w gruncie rzeczy brudny, ohydny, owłosiony, jego ciało wydziela cuchnące substancje, jednak czyż nie to stanowi o jego prawdziwości, namacalności a więc jest dowodem i kwintesencją życia? Ludzkie dzieła sztuki, meble użytkowe mają wydepilowane narządy płciowe i brwi, zmuszane są do trwania godzinami w niekomfortowych pozach eksponujących ich nagie łona, genitalia, pośladki i piersi. W tym sensie, jakkolwiek dziwnie by to nie brzmiało, trywialne zdawać by się mogło, włosy łonowe świadczą o ludzkiej godności bo nadają ciału tożsamość, czynią je ludzkim.

Jednak dlaczego, zabraniać człowiekowi zamieniać się w płótno, rzecz jeśli sam tego chce, mógłby rzec nieco bardziej liberalny czytelnik powieści „Klara i półmrok”. I tu dochodzimy do problemu wagi ludzkiego wyboru. Jego starcia z tym, co w powszechnie uważa się za moralnie słuszne. Tego samego rodzaju problem pojawia się przy rozważaniach czy uszanować wybór chorego człowieka, który chce umrzeć i zezwolić na eutanazję, czy chronić życie ludzkie, nadając mu wagę większą niż prawu człowieka do stanowienia o sobie samym. Zejdźmy jednak z wyżyn współczesnych problemów moralnych i etycznych i powróćmy do wspomnianej już sztuk. W epilogu Somoza twierdzi, że współcześnie nie istnieje sztuka hiperdrama tyczna, taka, której materiałem są ludzie. Czym jest w takim razie moda ( czy też modeling jako całokształt), ta z wybiegów, tworzona przez wizjonerów- artystów? Jedna z bohaterek Somozy- smukłonoga nastolatka o niewinnym i dziecięcym ciele Annek Hollech, żywe płótno, zostaje makabrycznie zamordowana w imię sztuki. Czy my, jako społeczeństwo powinniśmy interweniować gdy widzimy chorobliwie wychudzone modelki, często jeszcze dzieci, bez piersi, bez bioder, groteskowo niemalże wydepilowane? Czy one jedynie prezentują sztukę, czy już są tą sztuką, swojego rodzaju żywymi płótnami, na których projektanci urzeczywistniają swoje wizje? Ich życie, ich praca i w końcu ich wybór- tak można powiedzieć. Wybór ludzki, który wchodzi w konflikt z troską o zdrowie, życie i moralność ludzką.

Somoza zdaje się wyraźnie opowiadać się przeciwko supremacji tzw. „sztuki dla sztuki”, zawsze bowiem musi ona ustąpić wartościom czysto humanistycznym. I te ostatecznie zwyciężają w jego kryminale. To zdaje się być jasne, jednak tempo rozwoju świata i zmiany obyczajowości sprawiły, że z koniecznością dokonywania podobnych wyborów spotykamy się coraz częściej. Niestety.
Klara i półmrok (Somoza José Carlos)

(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.

Wyświetleń: 1820
Dodaj komentarz
Przeczytaj komentarze
ilość komentarzy: 3
Użytkownik: Pani_Wu 23.09.2011 23:56 napisał(a):
Odpowiedź na: Jestem świeżo po lekturze... | Lilac_Wine
Ta książka czeka u mnie w kolejce do przeczytania. Twoja piękna recenzja chyba przesunie ją mocno do przodu. Rozważania, które snujesz przypomniały mi o książce Kiedy byłem dziełem sztuki (Schmitt Éric-Emmanuel), która skupia się na podobnych problemach.
Zatem czas na spotkanie z panem Somozą :-)
Użytkownik: Lilac_Wine 24.09.2011 21:59 napisał(a):
Odpowiedź na: Ta książka czeka u mnie w... | Pani_Wu
Wiesz, ksiązka jako kryminał jest fajna,dobrze i zgrabnie napisana, ale na tym bym poprzestała. Nic wiecej. Jej prawdziwą zaletą jest drugie dno. Dzieki za podrzucenie tyułu,na pewno się zapoznam :)Życzę miłej lektury :)
Użytkownik: Pani_Wu 24.09.2011 22:47 napisał(a):
Odpowiedź na: Wiesz, ksiązka jako krymi... | Lilac_Wine
Właśnie na to "drugie dno" liczę, a nie na kryminał. Dlatego książki Somozy znalazły się u mnie w kolejce do przeczytania :-)
Legenda
  • - książka oceniona przez Ciebie - najedź na ikonę przy książce aby zobaczyć ocenę
  • - do książki dodano opisy lub recenzje
  • - książka dostępna w naszej księgarni
  • - książka dostępna u innych użytkowników (wymiana, kupno)
  • - książka znajduje się w Twoim schowku
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: