Dodany: 12.05.2007 10:16|Autor:

nota wydawcy


"Nie mogę się doczekać, kiedy wreszcie pójdę do Nieba" to zaprawiona humorem wzruszająca powieść o miłości, przemijaniu i wierze w lepszą przyszłość. Akcja toczy się w miasteczku Elmwood Springs. Główną bohaterką jest Elner, niezależna starsza pani, której wieku nikt nie zna - łącznie z nią samą.

Pewnego dnia Elner łamie zakaz nerwowej siostrzenicy Normy i wchodzi na drabinę, żeby nazrywać fig. Wskutek upadku traci przytomność i zostaje odwieziona do szpitala. Nikt nie wie, co właściwie ją tam spotyka. Może umiera, a może przeżywa najbardziej nieprawdopodobną przygodę w życiu. Elner jedzie windą do nieba, gdzie spotyka swoją siostrę, a także odbywa miłą pogawędkę z dawną przyjaciółką, Sąsiadką Dorothy, i jej mężem. W tym czasie jej bliscy, Norma i Macky Warrenowie, odchodzą od zmysłów. Gdy ze szpitala wycieka wiadomość o śmierci starszej pani, sąsiedzi rozpoczynają przygotowania do pogrzebu. Ruby, która wraz z Tot postanowiła doprowadzić do porządku dom Elner, znajduje w koszu na pranie rewolwer.

[Nowa Proza, 2007]

(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.

Wyświetleń: 5470
Dodaj komentarz
Przeczytaj komentarze
ilość komentarzy: 9
Użytkownik: reniferze 04.10.2007 16:48 napisał(a):
Odpowiedź na: "Nie mogę się doczekać, k... | Pandorra
Od kiedy Fannie Flagg pisze tak obrzydliwie mdlące banały? W połowie marzyłam chociażby o gazetowym horoskopie, co do którego nie ma się żadnych literackich oczekiwań, bo przy czytaniu "Nie mogę.." po prostu skręcało mnie z żalu.
Użytkownik: naszbu 25.01.2008 16:12 napisał(a):
Odpowiedź na: Od kiedy Fannie Flagg pis... | reniferze
Zgadzam się - nudna, mdła i nijaka książka. Nie doszukałam się też wspomnianej w nocie dawki humoru. Spodziewałam się dużo lepszej lektury po "Smażonych....". Żałuję, ale nie polecam.
Użytkownik: vinga9 24.10.2008 08:16 napisał(a):
Odpowiedź na: Zgadzam się - nudna, mdła... | naszbu
Nic dodać, nic ująć. Mogę się tylko podpisać pod obiema powyższymi wypowiedziami. Jak to bardzo dobrze określiła naszbu: książka nijaka - w moim odczuciu niemalże do bólu...

Nieco pechowy ten mój literacki październik. To już drugie rozczarownaie. Przez duże "R".
Użytkownik: dryas 27.10.2008 09:40 napisał(a):
Odpowiedź na: Nic dodać, nic ująć. Mogę... | vinga9
Tak szczerze mówiąc, gdyby wywalić te wszystkie łopatologicznie wyłożone rozdziały "niebiańskiej" filozofii, książka nie różniłaby się zbytnio od wcześniejszej powieści autorki - "Dogonić tęczę". Ta książka była moim pierwszym kontaktem z prozą Fannie Flagg i byłam w pewnym sensie oczarowana. Na oczarowanie liczyłam także w przypadku "Nie mogę się doczekać...", niestety, przyszło Rozczarowanie. Książka jest mdła, moralizatorska, nadęta i zdecydowanie nie warta czasu.
Użytkownik: Justyna20 29.04.2008 19:19 napisał(a):
Odpowiedź na: "Nie mogę się doczekać, k... | Pandorra
A ja własnie czytam tą ksiazke i bardzo mi sie podoba..dla jednych moze i mdłe ale mnie ta ksiazka wzrusza:)
Użytkownik: tilia8 04.11.2008 13:28 napisał(a):
Odpowiedź na: A ja własnie czytam tą ks... | Justyna20
Było to bezkrwiste, jak budyń; niebo: świadkowie Jehowy plus lekki haj,poza tym nie podobała mi się ta "sympatyczność" tej starszej pani i te jej niby zaskakujące pytania na temat stworzeń, zwierzątek, etc... na milę się wyczuwało kreację literacką takiej "otwartej umysłem, zaciekawionej światem" postaci, wybaczcie, ale pytanie "co było pierwsze jajko czy kura" jako dowód umysłu "ostrego jak brzytwa"?? ?:)) (jak to określił bohaterkę lekarz w szpitalu)?? A do tego wątek kryminalny ni przypiął, ni przyłatał, jeśli to miało dodać ostrości, to przepis rzeczywiście dziwny. Jedynym plusem było to, że zaczęłam się zastanawiać, czy jest gdzieś taka prowincja, że zostawia się otwarte drzwi, a rozrywką jest oglądanie z sąsiadami zachodu słońca i słuchanie przepisów z lokalnego radia.
Użytkownik: alkippe 14.11.2008 15:12 napisał(a):
Odpowiedź na: "Nie mogę się doczekać, k... | Pandorra
A mnie też podobała się ta książka :)Rozbawiła mnie, wywołała uśmiech miejscami. I o to chodzi! Nie wszystko musi być ambitne :)
Z pewnością przeczytam inne książki F.Flagg. I choć nie czytam książek reklamowanych, modnych, na topie - sięgnę po "Smażone, zielone pomidory" :)
Użytkownik: Dianka 18.02.2009 17:06 napisał(a):
Odpowiedź na: "Nie mogę się doczekać, k... | Pandorra
Hmmm książka nie umywa się do poprzednich pozycji, z którymi się zetknęłam, ale nie można jej tego odmówić, że jest ciepła, zabawna i miło się ją czyta:) No, może faktycznie, oprócz tych momentów "w niebie", choć to też ma w sobie dawkę uroku;)
Użytkownik: aaga 06.08.2009 18:52 napisał(a):
Odpowiedź na: Hmmm książka nie umywa si... | Dianka
Niestety, ale też czuję się rozczarowana - szczególnie po wcześniejszym przeczytaniu "Smażonych...". Optymizmu nie można odmówić tej książce, ale ogrom szczęśliwych zakończeń dla każdego z jej bohaterów wydaje sie być napisany strasznie na siłę i odrobinę przesadzony. "Nie mogę się doczekać..." porównałabym do słodkiej, gorącej czekolady z duża dawką cukru...
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: