Dodany: 09.08.2011 23:18|Autor: EPA!
Uroczy drobiazg
Pierwszym określeniem, jakie przyszło mi do głowy po przeczytaniu tej książki, było: „uroczy drobiazg”.
Drobiazg, ponieważ opowieść jest krótka. Do przeczytania w jeden wieczór. Na to, że jest urocza, składa się klika powodów. Po pierwsze – szata graficzna. Proste, acz sugestywne i dowcipne ilustracje w oliwkowo–szarej tonacji, z kotami w roli głównej (Christian Roux). Po drugie – forma. Krótkie opowiastki objaśniające podstawowe zasady buddyzmu zen na okrasę poparte a to rozważaniami świętego Augustyna, a to haiku, a to fragmentem z Bhagawadgity.
Brzmi poważnie? No, może troszkę. Ale jeśli powiem, że przekazicielem prawd jest mnich–kot
Koyabashi, to trochę łagodzi obraz – prawda? Jeśli jeszcze dodam, że Koyabashi, mimo iż to mistrz zen, nie jest wolny od ludzkich – o, pardon, kocich - wad, i że jego uczeń, bystry kot Taneda, czasem łagodzi mentorskie zapędy mistrza, mam nadzieję, że choć w przybliżeniu oddam nastrój tej książeczki. Prosta, klarowna, lekka, dowcipna. I po przeczytaniu jakoś tak miękko się robi na sercu, „samo się uśmiecha”, a świat wydaje się nieco bardziej sensowny…
(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.