Dodany: 08.08.2011 17:14|Autor: zdrojek

Książka: Pani Bovary
Flaubert Gustave (Flaubert Gustaw)

1 osoba poleca ten tekst.

O żądzach i marzeniach o wielkości


Zacznę od minusów powieści Flauberta, abym mógł następnie swobodnie przejść do opisywania tego, co w niej dla mnie najbardziej cenne, uniwersalne i niesamowite. Nieraz nużą opisy - czy to przyrody, czy wydarzeń - są nazbyt gęste, dokładne jak wielkopowierzchniowe obrazy. Umyka nam na moment istota treści, zatrzymujemy się nad wyobrażeniami lasu, parku czy innych terenów, tak wielka jest siła opisu. Bardzo niewdzięczny jest chociażby fragment opisujący akt seksualny w karecie - autor wymienia w nim bodajże 20 nazw ulic. Wóz pędzi w naszej wyobraźni niczym samolot odrzutowy, wszystkie te ulice mijane są tak szybko, że mamy najgorsze przeczucia co do zdrowia starszej pani stojącej nieopodal, której los wręcz materializuje się w naszej wyobraźni.

Mimo tego książka ma niewątpliwie wiele atutów. Ciągle mnie jednak dręczy postać pani Bovary - jakże tragiczna - i związane z nią zasadnicze pytanie. Mianowicie: czy należy ją doszczętnie potępić za cudzołóstwo, oszukiwanie męża, ciągłe ślepe dążenie do wyższego statusu materialnego, co rujnuje ich majątek? Czy raczej można znaleźć pewne aspekty pozytywne, jak chociażby romantyczna idea kierowania się uczuciami, które co prawda były ślepe i dzikie, ale na pewno wyróżniały Emmę z tłumu mieszkańców wsi - taki chociażby pan Homais to potwornie nudny i przy tym parszywy typek, powodujący się korzyścią, kalkulujący na chłodno (i wliczający w te kalkulacje elementy tak irracjonalne, jak chociażby Bóg), jak tu dorobić się dobrego stanowiska, dostać order, podlizać się. Mimo że jest pozornie miły, kryje się w nim taki zasób hipokryzji, że trudno go polubić. To rodzaj typowego inteligenta ślepo wierzącego w książkowe opisy. Dzięki temu przeżyje długie i zapewne szczęśliwe życie, bo tacy zawsze potrafią się dostosować.

Emmę zbliża do niego to, że chciałaby swoje życie podnieść na wyższy stopień społeczny, jednak chyba każda kobieta chciałaby być zauważana i podziwiana. Poza tym kieruje się jednak sercem, ona naprawdę kocha tych swoich oblubieńców. Czym kieruje się, poza żądzą sławy, pan Homais? Zapewne Wolterem.

O kupcu bławatnym szkoda nawet się wypowiadać, oddam mu jednak parę linijek. Jest najczarniejszą postacią całej powieści. Widzi kobietę na skraju psychicznego załamania i mimo tego proponuje jej jeszcze gorsze warunki, łechtając przy tym jej żądze i pokazując różnego rodzaju ponętne przedmioty czy elementy garderoby. Nie dość, że nie pomaga w zwykłym humanitarnym odruchu, to jeszcze świadomie podpuszcza, podjudza do zakupu, zadłużenia się. Jest w nim coś z tego, o czym pisze w wierszu "Prospekt" Wisława Szymborska. On jest właściwie szatanem, który bezpośrednio doprowadza do zguby małżeństwo państwa Bovary.

Przyczyn jest oczywiście więcej - przede wszystkim sama Emma, której dążenia i ambicje przewyższają faktyczny stan, do jakiego została powołana. Zamiast pokornie spełniać powierzone jej zadania, ona woli bujać w obłokach, marzyć, śnić swoje miłostki kruche jak ciasteczka. Mimo że pierwszy kochanek traktuje ją jak kolejny autograf w zeszycie, kolejny ślad szminki na policzku, a drugi traktuje te uczucie bardziej jak przebrzmiały, zgrany dramat. Obydwaj ponadto nie są zdolni do poświęceń, do prawdziwej miłości. Ekscytuje ich jedynie cielesna strona związku. Nieuwaga i naiwność prowadzą Emmę do zatracenia, szaleństwa, do tragicznych konsekwencji.

Winny jest również pan Bovary, który w nadmiarze pracy, wykonywanej z poczuciem powierzonej misji, nie pilnuje uważnie żony, co jeszcze można mu wybaczyć. Jednak gdy stawką jest sytuacja rodziny - jako jej ostoja nie może przecież pozwolić sobie na lekkomyślność. Część odpowiedzialności spada więc również na niego.

"Pani Bovary" Gustava Flauberta jest studnią bez dna - środkiem do przemyśleń nad naturą człowieka, rolą żądzy i ambicji oraz badania psychologicznych labiryntów kierujących ludzkimi poczynaniami.

(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.

Wyświetleń: 1164
Dodaj komentarz
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: