Dodany: 30.04.2007 22:04|Autor: norge

Książka: Dom ze ślepą werandą
Wassmo Herbjørg

1 osoba poleca ten tekst.

Dalsze losy Tory


(Uwaga: spojlery!)


Czytając dalsze dwa tomy powieści: "Det stumme romet" i "Hudløs himmel" (u nas w Polsce jeszcze niewydane), bardzo szybko pomyślałam: "No, tak, Olga w swoim komentarzu miała, niestety, rację". Ale nie spodziewałam się aż takiego pesymizmu, takiego smutku, takiej nieuchronności losu. Przypomina mi to nasze filmy: "Plac Zbawiciela", "Nic", "Wrony", "Pręgi" itp. Resztę można sobie bez trudu dopowiedzieć.

Jedynym pozytywnym akcentem w życiu Tory jest zdobycie przez nią wykształcenia, odnalezienie własnego ja i pokonanie strachu. Ale jest już za późno. Nic się więcej Torze nie uda. Nie znajdzie porozumienia z matką, bo okazuje się to zwyczajnie niemożliwe, choć obydwie potrzebują siebie najbardziej na świecie. Nie będzie spotkania z ojcem. Nie skończy się sukcesem walka cioci Racheli ze śmiertelną chorobą. Nie pokocha Tory mężczyzna, który jest dla niej wszystkim i na którego jakże długo, niemal od dziecka czekała. Czuję bunt przeciwko tragicznemu zakończeniu powieści :-(.

Koleżanka z pracy (Norweżka) która czytała tę książkę jako 18-letnia dziewczyna, przyznała, że niemal wpadła przez nią w depresję. Nie wiem, czy kiedykolwiek tłumaczenie tych dwóch tomów ukaże się w Polsce. Dlatego starając się nie zdradzić całego dalszego ciągu, zdecydowałam się jednak napisać parę zdań. Głównie dla tych, którzy zastanawiają się, jak potoczą się losy dziewczynki, która tak bardzo się bała...

(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.

Wyświetleń: 3062
Dodaj komentarz
Przeczytaj komentarze
ilość komentarzy: 4
Użytkownik: Akrim 06.06.2008 08:56 napisał(a):
Odpowiedź na: (Uwaga: spojlery!) C... | norge
Właśnie skończyłam czytać historię Tory i jestem pełna szacunku dla pisarki, która tak wiarygodnie potrafiła pokazać samotność i lęk dziecka oraz jego bezradność wobec przemocy. Bardzo smutna książka, ale też bardzo piękna.
Diano, zastanowiło mnie zdanie "Nie będzie spotkania z ojcem", bo przecież Tora nie mogła tego oczekiwać. Czy może w dalszych częściach książki okazuje się, że on jednak żyje, ale z jakichś przyczyn nie może (nie chce?) się z córką spotkać?
Użytkownik: norge 06.06.2008 10:22 napisał(a):
Odpowiedź na: Właśnie skończyłam czytać... | Akrim
Mialam na mysli oczywiscie "Nie bedzie spotkania z rodzina ojca". Przejezyczenie, za ktore przepraszam. Ciesze sie, ze ksiazka ci sie podobala mimo tego przejmujacego smutku, jaki z niej uderza. Mam zamiar siegnac po "Ksiege Diny" tejze autorki, tylko mi tak jakos schodzi. Podobno tez bardzo dobra.
Pozdrawiam cie, Mirko slonecznie i wakacyjnie :-)
Użytkownik: Akrim 06.06.2008 11:04 napisał(a):
Odpowiedź na: Mialam na mysli oczywisci... | norge
Dziękuję, Diano, za odpowiedź :)
Troszeczkę mnie pocieszyłaś. Niemożność spotkania się z rodziną ojca była pewnie dla Tory bolesna, ale już odrzucenie przez niego samego mogłoby być zbyt ciężkim ciosem.. :(
"Księga Diny" jest chyba u nas trudna do zdobycia, ale prędzej czy później znajdę ją :)
Również pozdrawiam cieplutko :-)
Użytkownik: ella 06.06.2008 11:31 napisał(a):
Odpowiedź na: (Uwaga: spojlery!) C... | norge
Dziekuje, Diano. Ksiazki tej autorki powedrowaly do schowka. Rozejrze sie za niemieckimi wydaniami nowych tomow.
Mam nadzieje, ze nie wpadne w depresje ;-(.
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: