bez tytułu
Poezja wojenna nie mająca nic wspólnego z "hurrapatriotyzmem". Pokazująca strach, trud, znój, płacz, po prostu ludzkie nieszczęście widziane oczami kobiety. Na mnie ta książka zrobiła ogromne wrażenie. Jeszcze większe, niż "Pamiętnik z Powstania Warszawskiego" Mirona Białoszewskiego, który także polecam, choć jest pisany, wg mnie, dużo trudniejszym językiem.
(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.