Dodany: 08.10.2004 18:02|Autor: zielkowiak

bez tytułu


Poezja wojenna nie mająca nic wspólnego z "hurrapatriotyzmem". Pokazująca strach, trud, znój, płacz, po prostu ludzkie nieszczęście widziane oczami kobiety. Na mnie ta książka zrobiła ogromne wrażenie. Jeszcze większe, niż "Pamiętnik z Powstania Warszawskiego" Mirona Białoszewskiego, który także polecam, choć jest pisany, wg mnie, dużo trudniejszym językiem.

(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.

Wyświetleń: 5864
Dodaj komentarz
Przeczytaj komentarze
ilość komentarzy: 2
Użytkownik: obywatel świata 13.07.2010 17:48 napisał(a):
Odpowiedź na: Poezja wojenna nie mająca... | zielkowiak
Mam ogromną ochotę sięgnąć po tę książkę po wspaniałym eseju (?) Czesława Miłosza, gdzie właściwie oddaje głos opisywanej przez siebie autorce, pt.: "Jakiegoż to gościa mieliśmy: O Annie Świrszczyńskiej". Szczególne uznanie wzbudziły we mnie wiersze z tomów: "Budowałam barykadę" oraz "Jestem baba".
Użytkownik: dot59Opiekun BiblioNETki 13.07.2010 18:39 napisał(a):
Odpowiedź na: Poezja wojenna nie mająca... | zielkowiak
Rewelacyjny zbiorek! Czytałam go całe lata temu, a wciąż pamiętam, jakie zrobił na mnie wrażenie. Ile razy wracam do literatury powstańczej, mam ochotę go sobie przypomnieć, ale w najbliższej bibliotece jest nieosiągalny...
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: