Dodany: 25.04.2007 10:20|Autor: Sebeq

Wiedźmin, czyli Polak potrafi


Geralt z Rivii, co by tu o nim powiedzieć? Standardowo powinienem zacząć od słów "...to człowiek, który...". Problem polega na tym, że Geralt nie jest człowiekiem... Jest wiedźminem. Praktycznie to drobna różnica, jest tylko o wiele szybszy, zręczniejszy i lepiej włada mieczem od zwykłego człowieka, a wygląda jak my. Ale z doświadczenia wiem, że najbardziej nienawidzi się innych właśnie za drobne różnice. A wiedźmini są przecież tacy jak my. Lubią chlać, kląć i dupczyć... Co?! Pytacie mnie, czym jest wiedźmin?! Żyjecie na tym pieprzonym świecie pełnym gryfów, wyvern, mantikor i innego plugastwa i pytacie mnie, czym jest wiedźmin? Biedniście, ludzie, biedniście. Wiedźmin jest tym, kogo wzywa się, gdy strzyga straszy wam ludzi w mieście, albo gdy diaboł paskudzi wam do studni. Bo zważcie, ludzie - wiedźmin zabija potwory. Taka praca. Wiele osób powiada, że wiedźmin sam jest potworem, który zabija inne jego pokroju. Łeż to. Znam Geralta osobiście i powiadam, że poczciwy z niego człek. A to, co teraz na niego spadło... Ale tego wam już nie opowiem, musicie spytać Sapkowskiego. On wie o Geralcie najwięcej.

No właśnie, "Wiedźmin". Jest to klasyka polskiej fantastyki. Powieść napisana przez Andrzeja Sapkowskiego, wydana w 5 tomach i dwóch książkach z opowieściami o przygodach Geralta. Jeśli ktoś lubi fantastykę, musi tę książkę przeczytać. Jeśli nie lubi, to i tak powinien. Nie jest to dzieło tylko dla zagorzałych fanów fantastyki, ale naprawdę fajna książka, w której każdy znajdzie coś dla siebie, np. humor - jest, i to wcale nie taki słaby, sam kilka razy dusiłem się ze śmiechu. Naprawdę polecam.


PS. Jeśli ktoś ma wrażliwe uszy/oczy to przykro mi, ale te drobne wulgarne wyrazy były konieczne do zbudowania klimatu. Zresztą "Saga o Wiedźminie" też nie jest lekturą dla grzecznych dziewczynek, więc nikt wrażliwy nie będzie do niej zasiadał.

PPS. Jest to recenzja całej Sagi, więc dodaję ją tutaj, bo Sagi jako takiej nie ma w spisie.

(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.

Wyświetleń: 20300
Dodaj komentarz
Przeczytaj komentarze
ilość komentarzy: 6
Użytkownik: dot59Opiekun BiblioNETki 25.04.2007 17:40 napisał(a):
Odpowiedź na: Geralt z Rivii, co by tu ... | Sebeq
Święta racja. Z jednym wyjątkiem: otóż ja naprawdę nie lubię wulgaryzmów w literaturze i naprawdę uważam się za osobę wrażliwą - ale nie odrzuciłam sagi o Wiedźminie ze wstrętem. Wręcz przeciwnie, powiedziałabym, że przeczytałam ją z niekłamaną przyjemnością (a ile razy przy tym wyłam ze śmiechu...- co jak na moje wątłe poczucie humoru jest niemałym osiągnięciem autora :)!.
Użytkownik: jakozak 25.04.2007 17:59 napisał(a):
Odpowiedź na: Święta racja. Z jednym wy... | dot59Opiekun BiblioNETki
Podobnie ze mną - cały cykl o Wiedźmienie pochłonęłam z ogromnym zainteresowaniem i zaangażowaniem. Uważam, że są to jedne z najlepszych książek, jakie udało mi się przeczytać, a pan Sapkowski wszedł na wysoką pozycję na liście lubianych przeze mnie autorów.
Użytkownik: Sebeq 01.06.2007 16:38 napisał(a):
Odpowiedź na: Podobnie ze mną - cały cy... | jakozak
"Saga o Wiedźminie" też nie jest lekturą dla grzecznych dziewczynek"

A komentarze napisały same dziewczyny :D Oj, niegrzeczne dzewczęta z was ;)
Taki mały żarcik ;)

A tak na serio : Sapkowski nie pisze przekleństw byleby tylko były. On nimi operuje, obracając czasami w żart, lub w idealne podsumowanie sytuacji ( Feldmarszałek Duda :D ).
Użytkownik: jakozak 01.06.2007 18:23 napisał(a):
Odpowiedź na: "Saga o Wiedźminie&q... | Sebeq
Dlatego nie rażą tak bardzo.
Użytkownik: forsberg 13.06.2010 18:33 napisał(a):
Odpowiedź na: Geralt z Rivii, co by tu ... | Sebeq
A jednak nie dla wszystkich ;) Nawet nie chce mi się pisać osobnej recenzji dla tego (moim zdaniem) bardzo słabiutkiego pięcioksiągu, i oceniając tylko go, uważam, że p. Andrzej nigdy nie powinien mieć takiej pozycji ani jako "czołowego" ani nawet jako popularnego autora fantasy.

Mówiąc krótko, pięcioksiąg jest przeraźliwie nudny, humor błyskotliwy jak beton, morały bez polotu, zaś w tle opowieść nie fantastyczna (w każdym znaczeniu tego słowa), a przeciwnie (do każdego znaczeniu słowa 'fantastycznie') - niemal żywcem wyjęta z szarej, ponurej rzeczywistości, z nudnym wychowywaniem dzieciaka na czele. I co ma mnie w tym zainteresować? ;)
Użytkownik: diering 14.06.2010 20:34 napisał(a):
Odpowiedź na: A jednak nie dla wszystki... | forsberg
Zgadzam się z Twoją opinią. Jest to siódma woda po kisielu, czyli po Tolkieniu. Przeczytałem 3 tomy i poddałem się.
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: