Dodany: 13.07.2011 07:57|Autor: anek7

Nie tylko o starości


Gdyby zapytać, czego w życiu boimy się najbardziej, usłyszelibyśmy pewnie kilka różnych odpowiedzi - biedy, choroby, samotności. Jednak mam wrażenie, że to, czego obawiamy się najbardziej, to starość i wszystkie związane z nią niedogodności. I właśnie temu tematowi poświęcony jest zbiór opowiadań pt. "Wbrew naturze", opublikowany nakładem wydawnictwa Amea. W antologii znalazły się utwory 17 autorów - część z nich już zaistniała na polskim rynku wydawniczym, ale kilkoro to debiutanci.

Poszczególne opowiadania ukazują różne spojrzenie na upływ czasu. Niektóre realistyczne aż do bólu, wstrząsające swym naturalizmem, inne poetyckie i bajkowe, mają jedno zadanie - zmuszają do refleksji nad tym, co nieuchronne. Bohaterami w większości są ludzie starsi, zbliżający się do kresu ziemskiej wędrówki, którzy robią jakieś swoje wewnętrzne podsumowania. Są też tutaj utwory, gdzie narrator jest człowiekiem jeszcze młodym, który wspomina swoje doświadczenia ze starszymi osobami lub wybiega myślą w przyszłość obawiając się tego, co ona mu przyniesie. Wszystkie opowiadania są na swój sposób wstrząsające i dają mnóstwo materiału do przemyśleń, ale gdybym miała wybrać te, które mnie poruszyły najbardziej, to pewnie byłyby to utwory "Stary, starszy, trup" Hanny Samson, "Poczwarka" Joanny Stróżniak i "Majówka" Izabeli Sowy.

Bohaterką utworu Hanny Samson jest kobieta, która opiekowała się swoją niedołężną i chorą na alzheimera matką, a po jej śmierci niejako podświadomie przygotowuje się do własnego odejścia. "Poczwarka" to z kolei poetycka baśń o młodej dziewczynie uwięzionej w ciele staruszki - Elizie została jej własna świadomość i dziewczyna dostrzega, niestety zbyt późno, ignorancję i nieświadome okrucieństwo, które były jej udziałem. Bohaterami "Majówki" są Halina i Wiesiek, para małżeńska w starszym wieku, znana już czytelnikom innych książek Izabeli Sowy ("10 minut od centrum") - spotkanie z krewnymi, którzy lekceważą ich, bo mają niższy status materialny, paradoksalnie wpływa na umocnienie ich związku.

Warto przy okazji wspomnieć o przepięknych fotografiach zdobiących tę antologię - to poetycki obraz przemijającej rzeczywistości uchwycony obiektywem jednego z autorów - Romana Lipczyńskiego. Nawiązują one do treści prezentowanych utworów, a jednocześnie stanowią pewną zamkniętą całość.

Nie ukrywam, że "Wbrew naturze" to książka piękna, ale i trudna. Raczej nie nadaje się do czytania na plaży czy w przerwie między gospodarskimi zajęciami. Jednak serdecznie namawiam do sięgnięcia po nią i chwili refleksji - wszak dla większości z nas starość jest nieuchronną perspektywą...


[recenzję umieściłam na swoim blogu]

(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.

Wyświetleń: 1002
Dodaj komentarz
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: