Dodany: 17.04.2007 18:02|Autor: olka:)

Cynamonowo-różana...


Piękna powieść o siostrzanej miłości przesycona aromatem cynamonu, kardamonu i wody różanej...

Trzy siostry uciekają z Iranu, kiedy wybucha rewolucja, ale wspomnienia cierpień i okrucieństwa, których doznały w rodzinnym kraju, ciągle je prześladują. Siostry często wracają myślami (nigdy w rozmowie) do wydarzeń poprzedzających ich ucieczkę.

Obecnie mieszkają w niewielkim miasteczku w Irlandii, ale i tu na początku nie jest łatwo. Otwierają kawiarnię z perskimi, egzotycznymi dla mieszkańców miasteczka, potrawami (każdy rozdział jest poprzedzony przepisem :)). Niestety, mieszkańcy Ballinacroagh, uprzedzeni do sióstr z powodu ich pochodzenia, nie od razu ułatwiają im zadomowienie się w nowym kraju. A duchy przeszłości ciągle prześladują siostry...

Zieloność i świeżość Irlandii w połączeniu z zapachami perskich przypraw i jaśminowej herbaty tworzą naprawdę cudowny klimat, który autorka dopełnia drobnymi, magicznymi szczegółami (na przykład Lejla, która od urodzenia pachnie cynamonem i różami, czy Estelle, która poci się zawiesiną cukru).

Perskie dania, podawane z przyjacielskim uśmiechem Mardżan w nastrojowej Café Babilon, wpływają z niesamowitą mocą na ospałych do tej pory mieszkańców Ballinacroagh.

"Zupa z granatów" przypomina mi trochę filmową wersję "Czekolady".

I jeszcze fragment o tytułowych granatach:

"W tej wersji granat - pomimo niefortunnych skojarzeń ze śmiercią i zimą - był i pozostanie przede wszystkim owocem nadziei.
To symbol płodności, nowych rzeczy, które mają przyjść, i minionych czasów, zachowanych w czułej pamięci.
Owoc granatu pokazał nawet jej, że najlepsze receptury to te niepisane. (...) Bo życie - czy tego chcemy, czy nie - potoczy się dalej, z nami lub bez nas, i zawsze będzie kwitło w czyimś ogródku, nadając smak kolejnej zupie z granatów.
Tak, właśnie tak chciała myśleć o szczególnej słodyczy tego owocu. O miriadach ziaren stanowiących w istocie zawiązki nowych początków"*.


---
* Marsha Mehran, "Zupa z granatów", tłum. Jolanta Kozak, wyd. W.A.B., Warszawa 2006, str. 294.

(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.

Wyświetleń: 3315
Dodaj komentarz
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: