Dodany: 05.07.2011 20:34|Autor: azug1

Książka: Castorp
Huelle Paweł

1 osoba poleca ten tekst.

Ku obcości


Spośród licznych opublikowanych do tej pory utworów tego prozaika, niezmiennie podejmujących gdańską tematykę, pozycją szczególnie godną uwagi jest wydany w 2004 roku „Castorp”. W istocie publikacja ta już samym tytułem wzbudza ciekawość, wywołuje niepokój. Dla znawcy literatury powszechnej z pewnością brzmi on intrygująco. Nazwisko Castorpa odsyła bowiem czytelnika do innego dzieła, znacznie wcześniejszego, o ugruntowanej już w kulturze europejskiej tradycji – do „Czarodziejskiej góry” Tomasza Manna. Zrodzona z fascynacji utworem niemieckiego noblisty książka Huellego stanowi jego osobliwą kontynuację, dopowiada studenckie losy pensjonariusza sanatorium w Davos, lecz czyni to w sposób wyjątkowy.

„Castorp” nie jest wyłącznie kolejnym utworem gdańskiego pisarza, w którym odwołuje się on do istniejącego już pierwowzoru. Omawiana powieść, choć stanowi jawne nawiązanie do innego dzieła, nie jest wyłącznie jego powtórzeniem, lecz zawiera zupełnie autonomiczną wobec niemieckiego prototypu treść. Ten prequel podejmuje w istocie całkiem oryginalną problematykę. Przede wszystkim, Huelle w swoim utworze tak kieruje losami kuracjusza z Berghofu, iż młody Hans nieustannie styka się z różnymi przejawami obcości. Stanowiące zasadniczą fabułę powieści przybycie młodego mieszczanina nad Motławę zdaje się tylko punktem wyjścia, momentem początkowym, od którego student politechniki zaczyna zmieniać swoje nastawienie do Wschodu oraz rdzennych obywateli Gdańska – Polaków i Kaszubów. Spotkanie z nimi stanowi dla niego swoiste przebudzenie, przyczynia się do wewnętrznej metamorfozy Hansa. W rzeczywistości kontakt z nadbałtyckimi tubylcami, a nade wszystko z Wandą Pilecką, w której się zakochuje, otwiera młodzieńcowi oczy na Innego, dzięki bezpośrednim z nimi relacjom bohater doświadcza na sobie ich obcości, wiążącej się nieodłącznie z niemożnością całkowitego poznania.

Zatem w omawianym utworze mamy do czynienia ze swoistym ciążeniem głównej postaci ku obcości, a uczucie to, jak wiadomo, stanowi zazwyczaj bodziec do samopoznania czy ściślej – do samookreślenia siebie. Gdańsk, który w analizowanej powieści jawi się jako figura wielokulturowości, doskonale sprzyja temu procesowi. Można więc powiedzieć, że Huelle porusza w „Castorpie” wielość problemów nurtujących współczesne społeczeństwa, a doznawanie nieprzezwyciężalnej obcości Innego wydaje się odpowiadać dzisiejszym doświadczeniem setek migrujących po całym świecie ludzi.

Wydany w 2004 roku utwór gdańszczanina ukazuje proces duchowej przemiany młodego człowieka, który musi zmierzyć się ze światem tylko z pozoru skonstruowanym podobnie jak jego rodzinny Hamburg. Sądzę, że interesująca mnie powieść może stanowić prawdziwe wyzwanie czytelnicze zarówno dla wielbicieli Mannowskiej „Czarodziejskiej góry”, którzy z zapartym tchem będą śledzić wplecione w jej tkankę rozmaite aluzje i nawiązania intertekstualne, jak dla odbiorcy tradycyjnego, dla którego liczy się dobrze napisana, pełna uroku historia – w tym przypadku o młodzieńcu zagubionym w gdańskim labiryncie u progu XIX i XX wieku.

(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.

Wyświetleń: 981
Dodaj komentarz
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: