Na wstępie zaznaczam, że w kwestii fabuły mogłem coś pokręcić, gdyż utwór ten czytałem dość dawno temu.

"Kiepskie zmartwychwstanie" to bardzo dobra mikropowieść (albo przydługie opowiadanie) Bratnego, autora dziś nie wiedzieć czemu zapomnianego i kojarzonego co najwyżej z "Kolumbami rocznik 20" albo z piosenką Elektrycznych Gitar. Z czego wynika to niedocenienie? Nie mam pojęcia, niektórzy twierdzą, że ze zbyt gorliwego poparcia Bratnego dla Partii. Powieść ta (pozostanę przy tym terminie) zdaje się takowemu poparciu przeczyć, choć nie to jest jej głównym tematem.

Bohaterem jest szanowany w kraju historyk, gorliwy piewca "słusznej" wersji wydarzeń historycznych, a przy tym gruba szycha w strukturach partyjnych. Wybiera się w podróż za granicę, niby służbową, ale tak naprawdę chce spotkać się z córką, której nie widział od wielu lat - w tym celu nie stawia się na lotnisku przed odlotem swojego samolotu, aby zyskać jeden dodatkowy dzień na obczyźnie. Tenże samolot ulega katastrofie, pasażerowie giną - wszyscy są przekonani, że bohater również nie żyje. Postanawia przekonać się, co naprawdę sądzą o nim współpracownicy, przyjaciele, rodzina.

Okazuje się, że pomimo wysokiego stanowiska i dużych pieniędzy, jest powszechnie wzgardzony. Synowie nienawidzą go za poglądy (tutaj notabene zręcznie wplata autor konflikt między bohaterem-historykiem partyjnym i jego synem-historykiem walczącym o ukazanie prawdy). "Koledzy" z instytutu myślą tylko, jak przejąć stołek po nim. Oparcie znajduje jedynie w starym, umierającym przyjacielu i w miłości do córki, której prawie nie zna.

Może brzmi to wszystko odrobinę miałko, ale zapewniam, że to mylne wrażenie. "Kiepskie zmartwychwstanie" jest świetną i solidną analizą egzystencjalną, ale także moralną, bardzo poruszającą. Powieść jak najbardziej godna polecenia.

Na koniec mała uwaga techniczna: utwór ten, poza standardowym wydaniem, ukazał się nakładem Młodzieżowej Agencji Wydawniczej w zbiorze trzech opowiadań pt. "Paradoks istnienia", dość łatwo i tanio dostępnym. Poza "Kiepskim zmartwychwstaniem" książka zawiera raczej słabe (moim zdaniem) opowiadanko tytułowe oraz bardzo dobre "Bronić siebie".