Dodany: 12.04.2007 11:50|Autor: Anna 46

Książki i okolice> Książki w ogóle

Wkrótce nowy Pratchett


Wydwanictwo Prószyński i S-ka obiecuje 15 maja dwudziesty piąty tom Świata Dysku "Prawda".

"Prawda" to czysta rozkosz. Jest bardzo, bardzo zabawna... Tempo porywa, ale Pratchett nigdy nie pozwala, by opowieść zmieniłą się w zwykłą farsę...
Peter Ingham, "The Times"
Wyświetleń: 3770
Dodaj komentarz
Przeczytaj komentarze
ilość komentarzy: 19
Użytkownik: Anna 46 12.04.2007 11:55 napisał(a):
Odpowiedź na: Wydwanictwo Prószyński i ... | Anna 46
Tak to wygląda:
http://www.komiks.gildia.pl/_vp_tworcy/terry_pratc​hett/prawda
Użytkownik: verdiana 12.04.2007 12:01 napisał(a):
Odpowiedź na: Tak to wygląda: http://w... | Anna 46
To może będzie na targach! A ja mam takie zaległości w Pratchetcie... Jestem chyba 5 czy 6 tomów do tyłu, muszę nadrobić!
Użytkownik: Vemona 12.04.2007 12:02 napisał(a):
Odpowiedź na: Wydwanictwo Prószyński i ... | Anna 46
W Merlinie już przyjmują zamówienia, chyba złożę. :-))
Użytkownik: Anna 46 12.04.2007 12:20 napisał(a):
Odpowiedź na: W Merlinie już przyjmują ... | Vemona
Poczekam, aż będzie w naszym Empiku.
Jestem do tyłu z Piątym elefantem; przepratchettowałam się i muszę zrobić przerwę; przyjemności w nadmiarze szkodzą. :-)
Użytkownik: Vemona 12.04.2007 12:52 napisał(a):
Odpowiedź na: Poczekam, aż będzie w nas... | Anna 46
Ja właśnie zaczęłam Muzykę duszy - przypadek, ale kolejna część o NIM, już jestem zachwycona. :-))
Użytkownik: jakozak 12.04.2007 14:13 napisał(a):
Odpowiedź na: Ja właśnie zaczęłam Muzyk... | Vemona
To o NIM?
Użytkownik: Vemona 12.04.2007 14:19 napisał(a):
Odpowiedź na: To o NIM? | jakozak
Tak!!! Nawet nie wiedziałam, wzięłam jako kolejną część Dysku do przeczytania - i radość wielka - ON! :-)
Użytkownik: Anna 46 12.04.2007 14:51 napisał(a):
Odpowiedź na: Tak!!! Nawet nie wiedział... | Vemona
ON też...

"Magowie całą grupą zbliżyli się do organów. Powietrze wokól wibrowało, jakby od upału.
- Co za ohydne dźwięki! - krzyknął wykładowca run współczesnych.
- No, nie wiem! - wrzasnął dziekan. - Wpada w ucho!
Niebieskie iskry przeskakiwały między piszczałkami organów. Wysoko wewnątrz drżącej konstrukcji widzieli bibliotekarza. (...)
- Nie pozwolę na to - mruczał do siebie. - Nie na moim uniwersytecie! To gorsze niż studenci!
Podniósl kuszę i wystrzelił prosto w główne miechy.
Zabrzmiał przeciągły jęk w nucie a, po czym organy eksplodowały.
Historia kolejnych sekund została odtworzona podczas dyskusji w sali klubowej, gdzie wkrótce potem magowie udali się na coś mocniejszego lub - w przypadku kwestora - na ciepłe mleko.
Wykładowca run współczesnych przysięgał, że sześćdziesięcioczterostopowa piszczałka Gravissima pomknęła ku niebu na kolumnie ognia.
Kierownik Katedry Studiów Nieokreślonych i pierwszy prymus mówili, że kiedy znaleźli bibliotekarza głową w dół w jednej z fontann na Placu Sator, poza terenem uniwersytetu, powtarzał tylko "uuk, uuk" i uśmiechał się.
Kwestor twierdził, że widział kilkanaście nagich młodych kobiet podskakujących na jego łóżku, ale kwestor czasami opowiadał takie rzeczy, zwłaszcza kiedy długo nie wychodził na świeże powietrze.
Dziekan w ogóle się nie odzywał. Oczy miał zaszklone, a we włosach trzaskały mu iskry.
Zastanawiał się, czy pozolą mu pomalować sypialnię na czarno."
(Muzyka duszy str. 104-105)
Użytkownik: Vemona 12.04.2007 15:00 napisał(a):
Odpowiedź na: ON też... "Magowi... | Anna 46
Jeszcze nie doszłam tak daleko, ale choć te fragmenty o muzykach mi się podobają, to ważniejszy jest JEGO wątek.:-)
Użytkownik: Anna 46 12.04.2007 15:01 napisał(a):
Odpowiedź na: Jeszcze nie doszłam tak d... | Vemona
JASNE, JASNE... :-)))
Użytkownik: Vemona 12.04.2007 15:03 napisał(a):
Odpowiedź na: JASNE, JASNE... :-))) | Anna 46
Jak szmergiel to konkretny. :-)))
Użytkownik: henia04 12.04.2007 21:31 napisał(a):
Odpowiedź na: Wydwanictwo Prószyński i ... | Anna 46
Wprawdzie w "Prawdzie" o NIM chyba nawet nikt nie wspomina, ale dla mnie jest to jedna z trzech bezkonkurencyjnych części Dysku komentujących pewne nasze realia (z "Muzyką duszy" i "Pomniejszymi bóstwami"). Czytałam w oryginale i osiągnęłam chyba rekordowy czas obcojęzycznego Pratchetta - bardzo trudno się oderwać.
Jak dorwę wersję Cholewy, to pewnie powtórzę :). Dla tłumaczenia tytułów.
Użytkownik: Sevia 20.04.2007 22:05 napisał(a):
Odpowiedź na: Wprawdzie w "Prawdzi... | henia04
Już się nie mogę doczekać! :D
Użytkownik: *dido*27 04.05.2007 09:39 napisał(a):
Odpowiedź na: Wprawdzie w "Prawdzi... | henia04
Mój angielski nie jest niestety na tyle dobry, żeby czytać Pratchetta w oryginale.

To nie tak, że nie rozumiem w ogóle co czytam - humor sytuacyjny rozumiem, ale nie znając niektórych słów wiele tracę na humorze słownym. A przecież w tym się Pratchett specjalizuje ;-)
Użytkownik: henia04 05.05.2007 18:46 napisał(a):
Odpowiedź na: Mój angielski nie jest ni... | *dido*27
Owszem, dlatego jako zakładka do jego powieści w oryginale służy mi małe naręczne urządzonko z załadowanym wielkim słownikiem ang-ang. I trzeba czytać wszystkie znaczenia :).
Użytkownik: *dido*27 25.04.2007 19:13 napisał(a):
Odpowiedź na: Wydwanictwo Prószyński i ... | Anna 46
25. tom? Mały jubileusz ;-)

"Piąty elefant" wyszedł mniej więcej w sierpniu zeszłego roku. Szybko pojawił się kolejny tom.
Użytkownik: patrycja1984 14.05.2007 22:48 napisał(a):
Odpowiedź na: Wydwanictwo Prószyński i ... | Anna 46
ja uwielbiam pratchetta. czytałam wszystkie dostępne w polskiej wersji książki. i już chce "prawdę". ktoś wie o kim ta będzie?
Użytkownik: Anna 46 15.05.2007 00:10 napisał(a):
Odpowiedź na: ja uwielbiam pratchetta. ... | patrycja1984
"Sama książka kontynuuje, podobnie jak Piąty elefant, wątek okołostrażomiejski (niech żyje wesołe słowotwórstwo!;). Tym razem w Świecie Dysku pojawia się wynalazek, który upodobnia go jeszcze bardziej do swojego kulistego odpowiednika – młody William de Worde wykorzystuje odkrycie ruchomych czcionek przez krasnoluda Goodmountain’a do stworzenia pierwszej w świecie dysku gazety. Dyskowa rzeczywistość musi zmierzyć się z, jakże aktualnym w naszym świecie, problemem masmediów - niedługo po pierwszej poważnej gazecie, ma miejsce debiut typowej bulwarówki z wyssanymi z palca informacjami, które to padają na podatny grunt, nieobeznanych jeszcze z realiami novum jakim jest prasa. W książce nie brakuje również humoru - uśmiech może budzić np. postać wampira-reportera przejawiającego samobójcze skłonności do fotografii z fleszem"
Zapowiedź ze strony:
http://www.pratchett.pl/
Użytkownik: dot59Opiekun BiblioNETki 15.05.2007 18:49 napisał(a):
Odpowiedź na: "Sama książka kontyn... | Anna 46
O rany! Nie wytrzymam i znowu kupię!
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: