Dodany: 08.10.2004 07:29|Autor: bazyl3
Polskie
"Ja gorę" to zbiór nowel, których wyboru dokonał nie kto inny, jak Julian Tuwim, polskich autorów, piszących na przełomie XVIII i XIX wieku. Zbiorek obejmuje 12 krótkich form, mogących pretendować do miana opowiadania fantastycznego, pióra 10 autorów.
Są to utwory różne. Mamy zatem pana Ossolińskiego, którego staropolszczyzna psuje nieobytemu z językiem naszych pradziadów czytelnikowi przyjemność z lektury. Mamy fragment słynnego "Rękopisu znalezionego w Saragossie" Jana Potockiego, szereg typowych opowieści o duchach, złych demonach i spotkaniu ze śmiercią (Barszczewski, Rzewuski, Korzeniowski). Mamy też konflikt romantyczny (uczucie czy rozum?) i odrobinę "mickiewiczowszczyzny" w utworze Józefa Dzierzkowskiego "Lekarz Magnetyczny", opowieści z morałem (Libelt, Tripplin), czy też klon barona Münchhausena w "Paliwodzie" Sztymera. Jednym słowem różnorodność stylów i tematyki.
Książka warta przeczytania. Szczególnie polecam tym, którzy zapytani o polecanki z dziedziny grozy wykrzykują: Poe, Lovecraft! Przeczytany przeze mnie zbiorek dowodzi, że "Polacy nie gęsi..." i też straszyć potrafią. Warto też wiedzieć, że na końcu zamieszczono krótkie noty biograficzne o autorach.
(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.