"Biblioteka cieni" to debiutancka powieść duńskiego informatyka, Mikkela Birkegaarda, określana najczęściej jako thriller, co może być nieco mylące, bowiem wpisuje się ona w kilka gatunków, począwszy od kryminału, ocierając się o sensację i elementy fantasy. Na wstępie należy potencjalnego czytelnika ostrzec, gdyż opis na tylnej okładce jest spoilerem dla około połowy książki. Wydawca przekroczył ramy zwyczajowego streszczenia, które powinno zachęcić do zapoznania się z treścią książki, i podając informacje, do których bohater dociera przez blisko 200 stron, odebrał tej części lektury możliwość wywołania napięcia. Dlatego ten, kto jeszcze nie czytał, niech notkę od wydawcy zostawi sobie na koniec.

Powieść rozpoczyna niesamowicie barwnie opisana scena, która niepostrzeżenie przenosi czytelnika do samego środka wydarzeń, pod warunkiem, że nie jest on świadomy jej zakończenia. Tak naprawdę każde uchylenie rąbka treści "Biblioteki cieni" może zepsuć starannie zaplanowany przez autora efekt, ponieważ powieść Birkegaarda jest niezwykle spójna, zwarta i jednowątkowa. Jeżeli chodzi o formę, jest wręcz doskonała w swojej prostocie i świetnie nadaje się do adaptacji filmowej.

Jakie elementy fabuły można zatem zdradzić, żeby do końca nie zepsuć lektury? W jej trakcie czytelnik napotka na tajemniczą śmierć, grupę miłośników książek, młodego adwokata, wplątanego w intrygę z powodów osobistych, ludzi obdarzonych niezwykłymi zdolnościami pozwalającymi kontrolować innych oraz tajne stowarzyszenie o nie do końca jasnych zamiarach. Głównym bohaterem jest obiecujący prawnik, John Campelli. Musi on zmierzyć się z trudną przeszłością i pełną wyzwań rzeczywistością, w którą zostaje wciągnięty wraz z niespodziewanie otrzymanym spadkiem – kultowym wśród kopenhaskich bibliofilów antykwariatem i tajemnicami, jakie kryje w sobie zamknięta i pilnie strzeżona podziemna biblioteka. Pozna niezwykłych ludzi i samego siebie od strony, o której istnieniu do tej pory nie miał pojęcia...




Zapraszamy do zapoznania się z całością recenzji w magazynie BiblioNETkowym "Literadar":

autor recenzji: Dorota Jurek



Recenzja ukazała się w magazynie BiblioNETkowym Literadar (nr 6)