Dodany: 28.03.2007 20:11|Autor: verdiana

Czytatnik: Artes Liberales

Pieskie książki - kochajmy mądrze!


Obiecuję sobie od dawna już popisać o psich (niebeletrystycznych) książkach, a wciąż nie mogę się za to zabrać. Żeby się zmotywować, umieszczam trzy pierwsze już notki. Będzie ich więcej. Kiedyś. :-)

---

”Do serca przytul psa” Dorota Sumińska

Wszyscy znamy Dorotę Sumińską z programów telewizyjnych poświęconych zwierzakom, z rozmaitych porad weterynaryjnych, ale też ze wskazówek ułatwiających współżycie ze zwierzętami w domu, umacniających więź z nimi. Pani Dorota (pozwalam sobie tak o niej mówić, ponieważ – jako niepoprawny zwierzakolub – inaczej nie umiem o niej myśleć) opowiada tak pięknie, z ciepłem i miłością, że te emocje udzielają się widzowi, nawet takiemu, który nigdy nie dzielił mieszkania z psem ani nawet papużką falistą czy białą myszką. Dokładnie tak samo jest z tą książką!

„Do serca przytul psa” to jednak nie książkowy odpowiednik telewizyjnych programów. To coś zupełnie innego. To wspomnienia – o psich przyjaciołach, z którymi los związał panią Dorotę. Wspomnienia o psach, które mogą całkowicie odmienić życie człowieka, i od których można się wiele nauczyć, np. jak połknąć szczękę wuja albo jak wykraść smakołyk z torebki, nie naruszając jej samej. Przeczytamy tu nawet o wilkach i o Gryfie, pointerze, który jednego z nich wychował. Będziemy się śmiać, bo książce nie brakuje humoru, i będziemy płakać, wzruszając się. Psy pani Doroty staną się trochę naszymi własnymi.

To książka dla tych, którzy kochają „dotyk ciepłego psiego języka i zapach psiej sierści”, nawet po deszczu. Dla tych, którzy nie wyobrażają sobie życia bez braci mniejszych. Dla niepoprawnych psiarzy i dla tych, którzy marzą o psie. Dla tych, dla których pies jest nieodłącznym towarzyszem, przyjacielem, kompanem. Sándor Márai pół wieku temu w „Księdze ziół” mówił „nie wstydźcie się miłości do zwierząt” – ta książka jest dla tych, którzy się nie wstydzą. Usiądźmy więc sobie z książką w ręce, z psem wciskającym mordkę pod pachę, i czytajmy.


”Trudne tematy” Dorota Sumińska

Tytuł tej książki znakomicie oddaje jej zawartość. W swojej najnowszej książce Dorota Sumińska porusza naprawdę trudne tematy. Przełamuje tabu, obala mity, uświadamia właścicielom zwierzaków, jak często robią swoim podopiecznym krzywdę „z miłości”. Bo to przecież ze źle pojętej miłości napełniamy miski „superzdrowym” pokarmem, faszerujemy nasze psy sterydami, albo przedłużamy ich agonię, za wszelką cenę starając się utrzymać zwierzaka przy życiu, bo MY nie chcemy, żeby odszedł.

Autorka w bardzo przystępny sposób tłumaczy zawiłości zoologii i biologii. Opowiada o tym, czym jest odporność i co mają z nią wspólnego szczepionki; o tym, jakie warunki muszą zostać bezwzględnie spełnione, żeby zarazić się od zwierzaka wścieklizną (czy wiedzieliście, jakie to trudne?), toksoplazmozą, tasiemcem; odpowiada na pytanie, czy alergiom na pewno winne są nasze domowe zwierzęta itd. W tej niewielkiej książeczce znajdziemy też rozdział poświęcony stresowi u naszych zwierząt oraz siedem przykazań dla właściciela psa.

Poruszonych tematów jest wiele, dla mnie jednak najważniejsze w tej książce było przypomnienie, że pies żyje tu i teraz i to właśnie TU i TERAZ ma być mu dobrze. Bo pies nie czeka, aż córka zda maturę, aż spłacimy kredyt, aż syn pójdzie na swoje. On żyje tu i teraz i to od nas zależy, jakie będzie to jego „tu i teraz”. Nie możemy zapomnieć, że miłością nie jest przedłużanie agonii cierpiącemu psu. Czasami z miłości musimy pozwolić mu odejść.

Ta książeczka to taki „hymn pochwalny dla praw natury”. Nie dajmy się złapać w pułapki cywilizacyjne. Kochajmy zwierzęta mądrze.


”Posłuszeństwo na co dzień” – Inki Sjösten

To niewielka książeczka, ale bardzo przydatna w tworzeniu dobrej więzi z psem. Sjösten wychodzi z założenia, że posłuszny pies to szczęśliwy pies, więc wszystko zależy od tego, na ile uda nam się zdobyć sympatię psa. Czytelnik dostaje praktyczne przykłady zabaw z psem pogłębiające więź między właścicielem i czworonogiem oraz zestaw konkretnych ćwiczeń, dokładnie opisanych (zawierających nawet timing!) i na ogół też rozrysowanych. Ta skrupulatna dokładność jest bardzo ważna – bo pies nie popełnia błędów, to my, właściciele, trenerzy, partnerzy psów popełniamy błędy. Jeśli pies nas nie słucha, to nasza wina. „Jeśli chcesz widzieć poprawę, musisz poprawić sposób szkolenia twojego psa” – przekonuje nas autorka. Za złym zachowaniem psa na ogół kryje się jakaś przyczyna – jeśli sobie nie radzimy, szukajmy pomocy!

Naszym zadaniem jako właścicieli jest kontrolować zachowanie psa, a nie samego psa. To my decydujemy, co dozwolone, a co zakazane. Sjösten proponuje nam naukę metodą pozytywnych wzmocnień, zamiast krzyków, łajań, karania psa, agresji. Pies jest naszym partnerem – w książce nie znajdziemy słowa „tresować” traktującego psa jak automat reagujący bez emocji, za każdym razem tak samo i po pierwszej komendzie.

Na końcu każdego rozdziału znajdziemy krótkie podsumowanie w punktach, a na końcu książki – program nauki i doskonalenia posłuszeństwa na co dzień. Na płycie DVD dołączonej do książki możemy też zobaczyć to wszystko, o czym była mowa. To wszystko sprawia, że nawet niedoświadczony trener może się nauczyć, jak uczyć własnego psa i jak sprawić, żeby ta nauka była dla psa zabawą. Bardzo polecam!


"Aria, do mnie!" Jacek Gałuszka

Jedną z najważniejszych umiejętności dobrze ułożonego psa jest przychodzenie na zawołanie. Jest to też umiejętność, która może zapobiec trudnym sytuacjom, a w przypadkach skrajnych uratować życie psu. Jednocześnie na brak tej umiejętności najczęściej narzekają właściciele czworonogów. W tej niewielkiej książeczce Jacek Gałuszka uczy, jak wpoić psu tę umiejętność, i robi to przystępnym językiem, zrozumiałym przede wszystkim dla laików – to głównie dla nich właśnie jest ta książka.

Jacek Gałuszka jest zwolennikiem pozytywnego szkolenia, czyli raczej marchewki niż kija. Współpracował z wrocławską szkołą „Artemis” i z moją znajomą ulubioną trenerką – to właśnie jest dla mnie gwarancja jakości i znak, że mogę autorowi zaufać.

„Aria, do mnie” to pierwsza książeczka w serii, w której Jacek Gałuszka zaprezentuje poszczególne komendy. Skuteczna nauka przywoływania już przynosi efekty u moich czworonogów. :-)

(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.

Wyświetleń: 7249
Dodaj komentarz
Przeczytaj komentarze
ilość komentarzy: 18
Użytkownik: Anna 46 28.03.2007 21:43 napisał(a):
Odpowiedź na: Obiecuję sobie od dawna j... | verdiana
Brawo, Verdiano! Odwaliłaś kawał porządnej roboty! "Psiarze", pakujcie do schowków, zdobywajcie i czytajcie.

"Kochajmy zwierzęta mądrze" - motto na wczoraj, dziś i jutro!
Użytkownik: verdiana 28.03.2007 21:59 napisał(a):
Odpowiedź na: Brawo, Verdiano! Odwaliła... | Anna 46
:-))
To nie koniec. Pieskich książek mam w domu kilkadziesiąt - część już przeczytana, część jeszcze nie - będę pisać o nich po kolei.

Według Sjosten zaczęłam układać Sarę. Nie wiem, kto się lepiej bawi, ona czy ja, ale potem obie padamy zadowolone i zmęczone. :-)
Użytkownik: Anna 46 28.03.2007 22:33 napisał(a):
Odpowiedź na: :-)) To nie koniec. Pies... | verdiana
Pisz, trzeba.
Kiedy wzięliśmy naszego szczeniaka, było jakieś "amatorskie szkolenie psów", albo tak jakoś (i zdjęcia pana w bereciku "układającego" skulonego z przerażenia owczarka niemieckiego); koszmarna odmiana psiej szkoły herbartowskiej. Teraz z przyjemnością oglądam "psią bibliografię". :-)
Użytkownik: joanna.syrenka 29.03.2007 01:21 napisał(a):
Odpowiedź na: :-)) To nie koniec. Pies... | verdiana
Ale masz tylko poradniki, czy literaturę piękną też?
Mam w domu gdzieś książeczkę Marii Ginter "Ali baba i jego pieskie życie" - bardzo sympatyczna książeczka dla dzieci, w pewien sposób też edukacyjna :)

P.S.
Vrediana... No pięknie, pięknie... Zaczynam się Ciebie bać ;)
Użytkownik: verdiana 29.03.2007 09:17 napisał(a):
Odpowiedź na: Ale masz tylko poradniki,... | joanna.syrenka
Poradników mam bardzo niewiele (bo i niewielu trenerom/wetom ufam w poradach), większość to lit. popularnonaukowa. Kilka powieści mam, mam zbiorek wywiadów psich i parę innych, ale o nich pisać nie będę, a przynajmniej nie w tym wątku. :-)
Asia, ja nie cierrrrpię książeczek dla dzieci. :>


PS. Dopiero teraz? :P
Użytkownik: joanna.syrenka 29.03.2007 13:20 napisał(a):
Odpowiedź na: Poradników mam bardzo nie... | verdiana
Babo, a ja nie cierpię jak ktoś mówi do mnie Asia :P :P :P
Więc jesteśmy kwita ;)
Użytkownik: Vemona 29.03.2007 10:12 napisał(a):
Odpowiedź na: Obiecuję sobie od dawna j... | verdiana
Verdiano, piękne!! Absolutnie wspaniały zestaw lektur. :-) Wszystkie do schowka!!
Ze swojej strony poleciłabym jeszcze Turid Rugaas - "Sygnały uspokajające. Jak psy unikają konfliktów", bardzo mądrą książkę opartą na obserwacji i pozwalającą zrozumieć zachowania psa, oraz klasykę gatunku, czyli Johna Fishera "Okiem psa".
Poza tym, już typowo specjalistyczną Andrzeja Jendrasiaka "Psy bojowe", dla osób zainteresowanych terrierami typu bull, gyż poza wszystkimi cechami podobnymi do innych psów, mają też pewne bardzo charakterystyczne, które trzeba wziąć pod uwagę związując swoje życie z takim psem. Ja związałam i jestem najszczęśliwszą własnością swojego psa. :-))
Użytkownik: verdiana 29.03.2007 10:17 napisał(a):
Odpowiedź na: Verdiano, piękne!! Absolu... | Vemona
Rugaas i Fisher będą - i to w najbliższym czasie, bo od dawna jestem po lekturze. :-) "Okiem psa" szukałam kilka lat temu, kiedy nigdzie nie można było dostać. Pamiętam, że jakaś przyjazna dusza z prk znalazła tę książkę w swoim mieście i po prostu mi ją podarowała - to było strasznie miłe. A potem kupiłam sobie jeszcze "Dlaczego mój pies..."

CS-y znam z labkowego forum - mam strasznie gadatliwą sukę w domu, muszę wiedzieć, co do mnie gada. :-)

Jendrasika nie znam zupełnie, ale już się cieszę z tego wątku - bo ja też tutaj wyłowię interesujące książki dla siebie!
Użytkownik: Vemona 29.03.2007 10:25 napisał(a):
Odpowiedź na: Rugaas i Fisher będą - i ... | verdiana
A ja dostałam Jendrasiaka razem z Amonem, od hodowcy, tak na wszelki wypadek, żebym lepiej się z nim dogadywała. I muszę przyznać, że się przydało, bo u AST'ów i bulli trochę inaczej wygląda kwestia ustalania hierarchii w stadzie i na to, na co można pozwolić innym rasom - tu trzeba traktować ostrożnie. :-)

Koniecznie trzeba rozumieć, co pies gada, choć mój posługuje się raczej komunikatami niewerbalnymi i jeśli zechce otworzyć pynio i wydać jakiś dźwięk, to jest w domu święto. Więc sztuka obserwacji kwitnie i owocuje. :-)
Użytkownik: Anna 46 29.03.2007 13:58 napisał(a):
Odpowiedź na: A ja dostałam Jendrasiaka... | Vemona
Moj pies też bywał "małomówny lord" - otwierał się u weterynarza i wtedy bluzgał słowem grubem: przed i po zabiegu (zastrzyk, czyszczenie uszu) nigdy w trakcie!
W domu gadał całym ciałem a dysputy wiódł przez balkon, albo namiętnie się ze mną wykłócał o resztki z obiadu - ze wstydem przyznaję, że zwykle ulegałam, za nic mając przestrogi typu: nie może utyć. "Odejdzie szczęśliwy" - mruczałam sobie; przestrzegam - nieprawda!!! Potem trzeba go było odchudzać, żeby ratować stawy... u d a ł o się.
Starość go inaczej dopadła. :-(
Użytkownik: Vemona 29.03.2007 21:13 napisał(a):
Odpowiedź na: Moj pies też bywał "... | Anna 46
Mój otwiera pyszczydło tylko wtedy, kiedy jakiś niecny Nienacek zaskoczy go hałaśliwie - jest wybitnie cicholubny i nawet na sprzęt grający patrzy z oburzeniem, że nie daje mu spać (o ile włączymy jakieś mocniejsze brzmienia, przy klasyce sypia spokojnie).
Weterynarza uwielbia, choć boi się go panicznie od czasu zapalenia kręgów w ogonie, badanie było bolesne i zapamiętał na zawsze. Wita pana doktora wylewnie i czule, a następnie daje do zrozumienia, że on już wychodzi. Niestety wszelkie wizyty w klinice to dla niego wielki stres. :-(

Mam zamiar spróbować nagrać jego szczekanie na komórkę (ale upolować trudno), miałabym najniezwyklejszy dzwonek. :-)
Użytkownik: Irish Dream 30.03.2007 12:55 napisał(a):
Odpowiedź na: Mój otwiera pyszczydło ty... | Vemona
Fajna czytatka; chociaż nie mam zwierząt :( uwielbiam programy pani Sumińskiej. Z jej książkami się jeszcze nie spotkałam, chociaż wytrwale szukam. Pozdrawiam wszystkich właścicieli psów i ich psie pociechy :)
Użytkownik: Fanka_R+ 30.03.2007 20:31 napisał(a):
Odpowiedź na: Obiecuję sobie od dawna j... | verdiana
Pieski pieski.
Obecnie mam 3 kundelki-szczuniaczki (przypadek. moja wina.)
Jednego zatrzymuję, dwa oddaję (czy ktoś z Wawy lub okolic chciałby pieska? oddam tylko w dobre ręce. kundelki. za to urocze :D) i chciałabym wychować psiaka na mądre zwierze. Na tyle psów, tylko jednego miałam siłę wyszkolić w zakresie siad, leżeć, wyjdź, wejdź, nie rusz, oddaj, zostań, wstań, wskocz, przeskocz, chodź. Blabla.
Do drugiego psa zabrakło mi cierpliwości i miała już 9 miesięcy (matka piesków), poza tym jest zbyt szalona.
Obecnie szczenie będzie wychowywane jak Santia (ta od komend), więc to co napisała Verdiana przyda mi się. Osobiście mam sporo książek na temat wychowania psów (co można sprawdzić w czytatniku).

Ja również dziękuję za tę czytatkę.

O właśnie. przypomniałam sobie, że mam film o szkoleniu psów :D
Użytkownik: verdiana 26.06.2007 18:15 napisał(a):
Odpowiedź na: Obiecuję sobie od dawna j... | verdiana
Dawno tu nic nie pisałam i prędko pewnie nic nie napiszę, ale znalazłam taki cudny wiersz Mirona:

Na czubkach traw
anioły
ludzkie i psie

Wąchajmy się!
Użytkownik: Vemona 27.06.2007 10:08 napisał(a):
Odpowiedź na: Dawno tu nic nie pisałam ... | verdiana
Przepiękne!!! :-)
Użytkownik: verdiana 05.07.2007 17:19 napisał(a):
Odpowiedź na: Przepiękne!!! :-) | Vemona
To jeszcze jeden, już nie przepiękny, niestety, bo mój. :-)

Za-pchłę tak samo

Ja pod prysznicem
A suka na rybce
Antypoślizgowej
Mój cie(r)ń
Mój I-witness
Razem siedzimy
Za-wszę tak samo
Użytkownik: Vemona 06.07.2007 19:18 napisał(a):
Odpowiedź na: To jeszcze jeden, już nie... | verdiana
Dlaczego nie przepiękny?? Właśnie, że tak! :-)
Użytkownik: verdiana 06.08.2007 20:42 napisał(a):
Odpowiedź na: Obiecuję sobie od dawna j... | verdiana
Psi psycholog w TVP:
http://www.dziennik.pl/Default.aspx?TabId=99&ShowA​rticleId=55602
Linka dostałam od Bogny.

"Co zrobić z psem, który wyje, patrząc na firankę? Albo zdziera ze ściany tapety? We Wrocławiu ruszyły zdjęcia do programu, którego bohaterami będą sfrustrowane czworonogi i ich jeszcze bardziej znerwicowani właściciele. "Psiego psychologa" wyemituje jesienią TVP 1".

Zapowiada się znakomicie!
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: