Dodany: 23.05.2011 02:07|Autor: Ysobeth nha Ana

Czytatnik: Wyrwane z kontekstu - na ogół złośliwie ;-)

1 osoba poleca ten tekst.

"Opowieści ze Świetlistej Wieży"


Opowieści ze świetlistej wieży (antologia; Krzyżan Michał, Szafrański Jan, Bechter Patryk)

Jakaż to koszmarna amatorszczyzna! Przypomina produkcje pisane na podstawie scenariuszy gier fabularnych, co to bohaterowie wędrują, chleją na umór w karczmach, pokonują magów i potwory, chleją na umór w karczmach, zdobywają cenne i/lub magiczne artefakty, chleją na umór w karczmach... W połowie trzeciego opowiadania mam ochotę ciepnąć tą "literaturą" o ścianę :/ Już samo zestawienie bohaterów - lorda maga-półelfa z chamskim, prymitywnym krasnoludem zgrzyta jak nienaoliwione zawiasy.

(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.

Wyświetleń: 2513
Dodaj komentarz
Przeczytaj komentarze
ilość komentarzy: 3
Użytkownik: gosiaw 23.05.2011 08:28 napisał(a):
Odpowiedź na: Opowieści ze świetlistej... | Ysobeth nha Ana
A nie chciałabyś umieścić w tej ostrzegawczej czytatce linku do książki? Wówczas przy zapisywaniu tekstu bnetka sama zaproponuje podwieszenie tekstu pod książką i będzie większa szansa, że czytelnicy dowiedzą się, że nie wszystko złoto co się świeci, nawet świetlista wieża. :)
Użytkownik: Ysobeth nha Ana 04.06.2011 10:59 napisał(a):
Odpowiedź na: A nie chciałabyś umieścić... | gosiaw
Czytatki z natury swojej są komentarzami "na stronie", choć dostępnymi ogółowi - do tej pory kiedy chciałam całkowicie upublicznić swoje przemyślenia, pisałam recenzję. To konkretne co powyżej wyplunęłam z siebie gdzieś w 1/3 czytania, zamierzałam po zakończeniu lektury jeszcze uzupełnić o parę cytatów, chociaż teraz widzę, że trzeba by chyba zacytować całą książkę. I chyba już mi się nie chce... Powtarzany w kółko, po kilkanaście razy na stronie, przymiotnik "niesamowity" już sam w sobie o czymś świadczy, a jest tego kwiecia tyle, że z ledwością daje się całość przeczytać. Padłam po prostu po raz kolejny ofiarą swojego maniactwa i wszystkożerności fantastycznych produkcji, sama sobie jestem winna ;-) Takie to popłuczyny po Conanie i jemu podobnych - przy czym stężenie źródła porównywalne do stężenia leku w specyfikach homeopatycznych - została sama aura :-))
Użytkownik: Marylek 04.06.2011 11:29 napisał(a):
Odpowiedź na: Czytatki z natury swojej ... | Ysobeth nha Ana
Zaraz sobie oznaczę, że nie jestem zaintersowana, na wypadek, gdyby zdarzyło mi się zapomnieć o Twoich ostrzeżeniach. Bo ja też się łakomię na fantastykę.
Legenda
  • - książka oceniona przez Ciebie - najedź na ikonę przy książce aby zobaczyć ocenę
  • - do książki dodano opisy lub recenzje
  • - książka dostępna w naszej księgarni
  • - książka dostępna u innych użytkowników (wymiana, kupno)
  • - książka znajduje się w Twoim schowku
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: