Dodany: 30.04.2011 15:39|Autor: ots128

Książka: Rynek w Smyrnie
Dehnel Jacek

1 osoba poleca ten tekst.

Jacek Dehnel w następnej odsłonie


Jacek Dehnel należy do nielicznego grona młodych polskich pisarzy, którzy w swoim krótkim życiu artystycznym osiągnęli wiele: zdobyli liczne nagrody, a ich dzieła mają poważanie w środowisku krytyków i wśród czytelników. Twórca ten jest szczególny także z innego powodu: skupia się na kilku nurtach w sztuce, cały czas poszukując swojej drogi, począwszy od pisania, przez malowanie, a skończywszy na zbieraniu zdjęć i tłumaczeniu poezji. Inspiracji dla swej twórczości poszukuje nie tylko w różnych sferach życia, lecz także w utworach innych wybitnych.

Książki Dehnela wydane przez wydawnictwo W.A.B ukazały się w prestiżowej serii Archipelagi, która od początku swojego istnienia cieszy się ogromnym uznaniem. Poszczególne pozycje cechuje wysoki poziom artystyczny. Ta seria to gwarancja prozy ambitnej i wysmakowanej, wnoszącej coś szczególnego do współczesnej literatury, ale jednocześnie kierującej swój przekaz do szerokiego grona odbiorców. Moim zdaniem, proza Dehnela harmonizuje z poziomem literackim Archipelagów.

"Rynek w Smyrnie" to zbiór opowiadań napisanych w latach 1999-2002 przez bardzo młodego wówczas Dehnela, w których widoczne jest przywiązanie twórcy do tak zwanej tradycji literackiej - barokowe słownictwo, bogactwo inspiracji i magia stylu. Podczas czytania opowiadań niejednokrotnie nasuwa nam się pytanie: o czym tak naprawdę Dehnel pisze, gdyż warstwa fabularna tak doskonale współgra z warstwą refleksyjną, że do naszej świadomości docierają jedynie uczucia emanujące z tekstu, a sama historia odsuwana jest na dalszy plan. Fabuła interesuje czytelnika tylko dlatego, że jej punktem docelowym jest trafna puenta prowadząca do finału rozmyślań, które zrodziły się w nim podczas analizy losów bohaterów.

Konstrukcja opowiadań jest charakterystyczna także dla utworów wielu innych współczesnych pisarzy, którzy czerpią całymi garściami od swoich poprzedników (widać tutaj wpływy zwłaszcza Manna i Schulza), starając się jednocześnie ukazać swoją literacką osobowość, często bardzo bogatą. Fabuła każdego z sześciu opowiadań jest inna, jednak można zauważyć wspólne elementy - podróże, odrzucenie przez społeczeństwo, poszukiwanie własnej tożsamości oraz rozdzielenie dwojga idealnie do siebie pasujących ludzi.

Pierwsze opowiadanie, "Patrząc na Stromboli" opisuje pobyt dwojga zapewne bogatych i kochających się ludzi w mieście na południu Włoch, mającym, jak każde małe miasteczko, swoją osobowość, którą obcym niełatwo poznać i oswoić się z nią, a jeszcze trudniej naruszyć. Wiele zawartych w opowiadaniu motywów znajduje rozwinięcie w kolejnych utworach, przez co staje się ono kwintesencją całego zbioru.

Drugi utwór, noszący taki sam tytuł jak cały zbiór, jest opowieścią o dziewczynie, na którą czyha śmierć. Rodzice marzą, że ich córka zostanie artystką, jednak ona nie jest zainteresowana sztuką, poszukuje miłości, którą odnajduje w mitycznym, trzymetrowym posągu anioła znajdującym się na grobowcu włoskiego malarza, Tycjana.

Wszystkie zawarte w zbiorze historie rozgrywają się we Włoszech, ukazują tamtejszą - doskonale znaną autorowi - kulturę, przedstawiają zachowania ludzi, którzy w ocenie bohaterów poszczególnych opowiadań są pogodzeni ze swoim losem, a ich życie płynie niezwykle spokojnie, bowiem nie widać tam postaci chcących coś zmienić w swojej społeczności. Autor daje do zrozumienia, że w krótkich, szybko przemijających chwilach kryje się całe piękno życia, które, choć ulotne, bywa interesujące. Dehnel, pisząc, nie unika humorystycznych anegdotek przeplatanych ironią, często nawet komicznych, potrafi z małych cząstek, z drobiazgów wydobyć piękno mogące zafascynować każdego czytelnika.

Moim zdaniem, opowiadanie to forma literacka, w której Dehnel doskonale się sprawdza, gdyż luźna konstrukcja utworu niejako nawiązuje do naszej mentalności, do naszego życia podzielonego na małe, często do siebie niepasujące fragmenty. Taka konwencja utworu zawsze mnie interesowała - przemijalność i ulotność treści, które pozostawiają w nas na długo, często zaskakującą i moralizującą, puentę. Teksty nie są napisane po mistrzowsku, ale odnajdujemy w nich pisarza dojrzewającego do swoich późniejszych utworów, dzięki którym zasłynie w przyszłości.

"Rynek w Smyrnie" to opowiadania człowieka bardzo młodego, jeszcze niezbyt umiejętnie posługującego się słowem poetyckim, jednak obdarzonego wielkim talentem, który ma przed sobą bogatą przyszłość literacką i zapewne jeszcze nie raz nas zaskoczy.

(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.

Wyświetleń: 748
Dodaj komentarz
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: