Dodany: 04.03.2004 10:27|Autor: bazyl3
bez tytułu
Mimo okrzyknięcia jej najlepszą książką Fitzgeralda, podobała mi się raczej średnio. Fakt - jest i miłość, jest pieniądz, który tę miłość rujnuje, jest także sprawa przyjaźni w biedzie, ale podane to takim strasznie napuszonym stylem, że aż czasem trudno czytać. Z książki tej utkwiło mi za to w pamięci jedno zdanie: "- Biedny sukinsyn (...)" i rzeczywiście biednym sukinsynem jest ten, kto myśli, że można mieć wszystko za pieniądze. Jeśli nie wierzycie - przeczytajcie ;))).
(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.