Przede wszystkim nadzieja
Takich książek z reguły nie czytam. Trochę wzruszających, trochę na faktach, z nieszczęśliwą miłością i konfliktem wewnętrznym bohatera. Ale ta pozycja jest inna i wciąga. A jeśli wzrusza, to tak, że w niczym nie przypomina romansideł.
Główną bohaterkę poznajemy jako małą dziewczynkę w czasie pogrzebu jej rodziców - misjonarzy, którzy zostali brutalnie zamordowani. Nikt nie wie, kto jest sprawcą, podejrzenia padają na przyjaciółkę domu, mającą, wg ogólnego przeświadczenia, kontakty z siłami nieczystymi. Zagadka nie zostaje rozwiązana, a Kate wraca do rodzinnego domu, gdzie, jako sierota po bohaterach, przez długi czas jest traktowana niczym gwiazda.
Kiedy wrzawa ucicha, Kate zaczyna wieść spokojne życie, pracuje, remontuje dom, do szczęścia brakuje jej tylko przyjaciół i rodziny. Ten pozornie idylliczny obrazek narusza fakt, że do sąsiedniego, opuszczonego domu wprowadza się kobieta o dziwnych obyczajach. Gotuje jedzenie na ognisku, na jej podwórku pasie się koza, a ona sama ubiera się w stylu safari, mimo że ma już swoje lata. Od tego momentu nic nie będzie już takie samo.
W pewnym momencie książka przestaje opowiadać historię Kate, czytelnik zostaje płynnie przeniesiony w sam środek życia starszej pani z sąsiedztwa.
"Królowa deszczu" to książka o tym, że nie warto zamiatać problemów pod dywan i udawać, że nic się nie wydarzyło, bo wspomnienia powrócą. Jest też o Afryce, przemianach ustrojowych, tworzeniu się niepodległych państw, a także o stosunku plemion afrykańskich do wszelkich nowinek, o przywiązaniu do ojczyzny, poczuciu obowiązku.
Po kilku pierwszych stronach okazało się, że jednym z tematów jest też kwestia misji, roli misjonarzy i ich pracy. Tego, jak są oni traktowani przez zwierzchników. W książce ukazana jest różnica między tym, jak Europejczycy wyobrażają sobie misje, jakimi są idealistami a tym, jak wyglądają one naprawdę.
Historia dwóch kobiet połączonych szeregiem dobrych i strasznych wydarzeń daje nadzieję. To jest siłą tej książki, że pomimo opisywanej śmierci i ludzkiej tragedii po przeczytaniu ostatniej strony czytelnik nie popada w depresję.
[Recenzję zamieściłam wcześniej na moim blogu]
(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.