Dodany: 08.02.2011 11:29|Autor: JFR1st

Rozczarowujący finisz


Moim zdaniem, książka z fajnym pomysłem, ale ostatecznie kiepskim zakończeniem. Szybkim, łatwym i prostym jak budowa cepa (a gdyby się dobrze zastanowić, to nawet śmiesznym, co gorsza - chyba niezamierzenie).

Interesująco zapowiadająca się historia tajnej jednostki wojskowej do walki parapsychologicznej (telepatia, wojna umysłów itp.), zagrożenie niewiadomego pochodzenia (ziemskiego czy może pozaziemskiego?), konflikt z nieznanym i nieuchwytnym przeciwnikiem, kilka niezłych postaci wchodzących w skład tego dziwnego oddziału (choć Żerdziński w "Opuścić Los Raques" o klasę lepiej radzi sobie z kreacją osób... hmmm... odbiegających od tego, co współczesna nauka uznaje za normę w zakresie ludzkiej psychiki :)). Całość zapowiada się naprawdę nieźle, na tyle, że czytałem z zaciekawieniem, co też ostatecznie za przeciwnika ukaże nam Dębski. Czy to, co wyprawiają bohaterowie na kartach tej książki, to wojna? Projekcje ich zwichrowanych umysłów? Komu przyjdzie im stawić czoło?

Niestety, zamiast wielkiego "BUM!", wyszło małe "pssst...", a zamiast zaskoczenia jest rozczarowanie.

Ta książka broniłaby się, gdyby była pierwszą częścią choćby dylogii, bo sama w sobie okazuje się bezbronna jak dziecko, a im bliżej końca, tym więcej infantylnych rozwiązań i tłumaczeń nie do przyjęcia.

Tak to z początkowej oceny 4,5 jaką chciałem dać, zszedłem niżej, bo choć ostatecznie autor, moim zdaniem, kompletnie nie podołał zadaniu (z niewiadomego powodu), to jednak udało mu się utrzymać mnie przy książce do słabego finału; wciąż liczyłem na coś specjalnego. Brak wyjaśnienia bardzo istotnych wątków jest niewybaczalny w przypadku tej powieści. Nie zostawia się czytelnika w taki sposób i uważam takie podejście autora za bardzo niepoważne (a przecież mamy tutaj do czynienia z serią "Asy Polskiej Fantastyki", coś tutaj nie gra w takim razie). Uwaga: po kliknięciu pokażą się szczegóły fabuły lub zakończenia utworu Ostatecznie wyszło dość przeciętne, choć świetnie zapowiadające się czytadło. Trafiłem w okazyjnej cenie 10 zł w księgarni z tanią książką i faktycznie okazała się tyle warta. Jak na asa polskiej fantastyki to bardzo, bardzo słabo. To moje pierwsze spotkanie z E. Dębskim i chyba ostatnie.

(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.

Wyświetleń: 961
Dodaj komentarz
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: