Po wydarzenia w Mayaxatl bohaterowie nabierają sił w mieście Xinjinów i przygotowują się do powrotu do domu. To jednak nie będzie takie proste. Obwołany nowym władcą Hurukanem, Jolan posmakował luksusów władzy i nie chce z nich zbyt szybko rezygnować. Syn Thorgala zostaje jednak wplątany w dworskie intrygi i walkę o schedę po Tanatlocu - a z nim również jego rodzina.

Po kulminacji napięcia w "Mieście zaginionego boga" tom "Między ziemią i światłem" wyraźnie spuszcza z tonu. Same knowania doradców Jolana przeciwko niemu i jego bliskim, choć ciekawe, mają się nijak do złowrogiej atmosfery Mayaxatl i wstrząsających wydarzeń w piramidzie Ogotaia. Co więcej, stosunkowo ciekawie, mimo wszystko, zapowiadająca się intryga w drugiej połowie albumu rozwiązuje się niejako sama, bez żadnego udziału głównych bohaterów. Wszystko właściwie dzieje się poza nimi, podczas gdy Thorgal płynie jedynie z prądem (dosłownie). Na pewno to ważne podsumowanie cyklu o krainie Qa, ale mocnego finału tu nie znajdziemy.