Dodany: 12.02.2007 14:59|Autor: poranna__rosa

z okładki


Justyna zaś podziękowała Panu Bogu za tę chwilę odosobnienia. Plecy obrazu pod jej dłońmi poruszyły się, twarda, cienka dykta odpadła. Pomiędzy nią a tylną stroną płótna pojawiły się papiery. Równo rozłożona, gruba warstwa jakichś kopert, poskładanych na pół dokumentów i przewiązanych wstążeczką plików...

Nie miała najmniejszych wątpliwości, co to jest. Wolałaby stracić całą zawartość wyzłoconych ram niż pokazać te papiery rodzinie. Ręce jej się trzęsły, kiedy w pośpiechu zagarniała je razem, w ułamku sekundy pożałowała, że nie ma na sobie sukni po prababci, obfitych falban, w których można by ukryć niedużego słonia, całość zdążyła wepchnąć pod jedną z poduch kanapy, nim wreszcie wszyscy odwrócili się ku niej. Usiadła na owej podusze.

fragment powieści

[Kobra Media, 2002]

(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.

Wyświetleń: 2406
Dodaj komentarz
Przeczytaj komentarze
ilość komentarzy: 1
Użytkownik: norge 12.02.2007 20:39 napisał(a):
Odpowiedź na: Justyna zaś podziękowała ... | poranna__rosa
Jak dla mnie, ta książka jest taka sobie. Trochę w niej za dużo różnych historii, opisów, osób... Brak w niej jakiejkolwiek przejrzystości, choć u Chmielewskiej to typowe, ale tu mi jednak przeszkadzało.
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: