Dodany: 08.02.2007 00:43|Autor:

Książka: Bomba megabitowa
Lem Stanisław
Notę wprowadził(a): tomcio

z okładki


"Bomba megabitowa" to najnowsza książka Stanisława Lema, której tematyka koncentruje się wokół praktycznych zagrożeń związanych z gwałtownym rozwojem współczesnych technik informatycznych.

Stanisław Lem - pisarz-filozof, którego futurologiczne wizje sprawdzały się wielokrotnie - wnikliwie komentuje to, co w sferze nauki i techniki rodzi się na naszych oczach i co stanowi przedmiot najbardziej aktualnych dyskusji; pyta o perspektywy dalszego rozwoju Internetu, skutki globalnej komputeryzacji, o możliwość stworzenia sztucznej inteligencji, a także o naturę myślenia, rozumu, świadomości. Uzmysławia nam nie tylko technologczny, lecz także etyczny aspekt współczesnej rewolucji informatycznej.

Dzięki takiemu przewodnikowi jak Stanisław Lem możemy bez większych trudności przenosić się w obszary-światy, które wydają się nam czasami niedostępne.

[Wydawnictwo Literackie, 1999]

(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.

Wyświetleń: 5126
Dodaj komentarz
Przeczytaj komentarze
ilość komentarzy: 1
Użytkownik: Aristos 07.04.2008 04:29 napisał(a):
Odpowiedź na: "Bomba megabitowa" to naj... | tomcio
Krótka notatka wpisana przeze mnie jako odpowiedź na pytanie o 'książkę Lema o końcu świata' (wymagajacą w miarę mało czasu) na pewnym forum 'nie tylko' o grach:
Jak już się bardzo nie śpieszysz(?), nieco przewrotnie do proponuję książkę o końcu znanego Lemowi świata sprzed boomu internetowego. A, że aktualne (i potencjalne) trendy ocenia on aparatem pojęciowym ze swojej najlepszej szkoły, jest to spojrzenie wyjątkowo ciekawe. 'Bomba megabitowa', bo o niej tu mowa, to zbiór esejów pisanych dla polskiego wydania "PC Magazine" zebranych razem. Pismo już nie istnieje, a Lem wiecznie żywy (parafrazując klasyka). Można się z częścią poglądów nie zgodzić, część zaskoczy pesymizmem (ostatnio typowym dla Lema), ale całość wyjątkowo gładko 'wchodzi'. Ja strawiłem 'Bombę..' za jednym podejściem, szczególnie że nie jest cegłą ani tym bardziej pustakiem (intelektualnym). W sam raz, jak czas kogoś goni ;) Ech, do czego doszło: przystanąć i pomyśleć mają za nas leciwi mędrcy, my chcemy przeczytać tylko raport z ich przemyśleń. Znak czasów, które tak chłodno ocenia Lem :).
Jest taka zabawa w 'złego policjanta, dobrego policjanta'. Jeśli w tym 'Śledztwie' tym złym (pesymistą) będzie dziadek Lem, to rolę dobrego może odegrać Edwin Bendyk ze swoim 'Antymatrix. Człowiek w labiryncie sieci'. Znakomite uzupełnienie książki Lema. Albo inaczej: powinno się obie sprzedawać w promocji 2w1. Książka Bendyka jest także zbiorem esejów na temat sieci. Sieci ogólnie i szczególnie, i tego jak wpływają na nasze życie. Oraz jak wpływamy na sieć my, w końcu ją tworzymy, sami nią jesteśmy. Przygodę zaczynamy np. od sieci organizacyjnej Wielkiej Inkwizycji :), potem dowiemy się czym jest/będzie(?) NETokracja, czym są punkty węzłowe sieci i dlaczego warto takim być :). Poznamy kulisy internetowej rewolucji w Korei i jak pokolenie 'geeków' 386 zmieniło ten kraj.. oraz władzę przy wyborach, wbrew wyliczeniom tamtejszych OBOPów. Po lekturze tej książki łatwiej zrozumieć jak ważne są sieci społeczne i jak potężne stają się sieci techniczne - którymi jesteśmy otoczeni. W końcu nowoczesne społeczeństwo nie może istnieć bez komunikacji. Bendyk porównuje usieciowienie do znaczenia rewolucji przemysłowej. Jeśli ma rację (a na to wygląda), to faktycznie 'coś się kończy, coś się zaczyna'. Koniec świata. Dokładniej: pewnego sposobu percepcji świata. Dla wszystkich po lekturze: Witajcie w AntyMatrixie :)
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: