Dodany: 26.01.2007 19:30|Autor: annmarie
Heidi, dziewczynka z gór
Heidi poznałam mając 7 lat. Właśnie wtedy dostałam pięknie ilustrowaną książkę Johanny Spyri. I od tego momentu zaczęła się moja fascynacja górami.
Opowieść jest prosta - dziewczynka z miasta przyjeżdża do mieszkającego w górach dziadka i razem zaczynają na nowo poznawać świat. Dziewczynka zaczyna kochać przyrodę i dziadka, a ten ostatni otwiera się na ludzi. Jednak ta historia opisana jest w bardzo przyjemny sposób. Bohaterowie stają się nam bliscy już od pierwszej strony. Ich przygody są bardzo ciekawe dla małego czytelnika, ale również dla osoby dorosłej. Być może jednak ta książka tak by mnie nie zachwyciła, gdyby nie cudowne ilustracje autorstwa Marie-José Maury, które znajdują się na każdej stronie książki. Dzięki nim lektura książki staje się o wiele przyjemniejsza. Właśnie dzięki pięknym obrazkom przedstawiającym górskie krajobrazy oraz opisom wędrówek dziadka i wnuczki po górskich szlakach zainteresowałam się górami. Zapragnęłam zobaczyć miejsca, które tak pokochała mała Heidi. I gdy pojechałam pierwszy raz w góry, nie zawiodłam się - ilustracje i opisy w książce opowiadały o prawdziwych górach.
Książkę mogę polecić wszystkim dzieciom oraz rodzicom, bo nadaje się do wspólnej lektury. A po latach można do niej wrócić samemu, bo piękne opowieści, tak jak baśnie, są dobre dla każdego.
Moje wydanie książki to: Johanna Spyri, "Heidi, dziewczynka z gór", przełożyła Mariola Kęcka, ilustracje Marie-José Maury, wydawnictwo GRAFAG, Warszawa 1995.
(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.