Dodany: 30.10.2010 16:58|Autor: first-pepe

Śpij, kochanie, śpij!


Mój pierwszy kontakt z prozą Marka Oramusa okazał się ze wszech miar pozytywny. Po Dukaju i od niedawna Ciszewskim na orbicie moich literackich zainteresowań pojawił się trzeci polski satelita.

"Senni zwycięzcy" to w dużej mierze, choć na szczęście nie do końca, opowieść alegoryczna, fantasmagoria socjotechniczna dotycząca społeczności zmanipulowanej. Ludzie żyją zamknięci w ścianach i poziomach gigantycznego statku kosmicznego "Dziesięciornicy", który z nie do końca jasnych przyczyn został wysłany z misją ekstrapolacji Kosmosu, i o którym z biegiem czasu na Ziemi zapomniano. Oramus przędzie mocno zawiłą nić losów poszczególnych bohaterów, z których najważniejszym okazuje się niepozorny, garbaty młodzieniec o mocno symbolicznym imieniu Deogracias.

Pomimo tego, że fabuła nie jest skomplikowana (choć frapująca i bardzo ciekawa), książkę czyta się dość opornie, gdyż Oramus ma tendencję do nielinearnego prowadzenia akcji. Zdarza mu się opuszczać wątki na kilkadziesiąt stron i wracać do nich niekoniecznie w tym miejscu, w którym je przerwał. Niestety nie zawsze czytelnik się w tym odnajduje, co oczywiście nie zmienia faktu, iż całość jest spójna.

Jedyną poważną wadą są, moim skromnym zdaniem, zbyt długie momentami, monotonne wręcz dialogi i monologi, w których Oramus wyłuszcza swój światopogląd. Jest to zbędne, sama fabuła w zupełności by wystarczyła.

Niemniej książka jest intrygująca i wciągająca, a końcówka wręcz znakomita. Dlatego polecam tę powieść, sam zaś będę polował na inne pozycje tego autora.

(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.

Wyświetleń: 1175
Dodaj komentarz
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: