Dodany: 14.10.2010 12:49|Autor: narelle

Crais nie zawodzi


Lubię Roberta Craisa, bo nie tylko pisze świetne kryminały, ale jest jeszcze powalającym facetem (czegóż chcieć więcej), gdy czytam jego książki, to zawsze mam przed oczami jego śliczną buźkę. W jego przypadku wygląd dorównuje osobowości, na podstawie oglądanych wywiadów z nim czy spotkań z czytelnikami odbieram go jako otwartego, bezpośredniego i zabawnego gościa. Jednym słowem, ideał.

„Requiem dla Miasta Aniołów” to kolejne spotkanie z niezawodną parą detektywów: Elvisem Colem i Joem Pikiem, którzy pracują nad sprawą zamordowanej z zimną krwią Karen Garcii, córki multimilionera. Rzecz jest tym bardziej delikatna, że ofiara to była dziewczyna Pike’a. Sam Joe Pike to małomówny, niedostępny gość, skrywający się za ciemnymi okularami, piekielnie zdolny w swoim fachu detektyw. W trakcie lektury stopniowo dostajemy odpowiedzi na intrygujące pytania dotyczące jego związku z Karen, a także poznajemy owiane tajemnicą szczegóły z jego przeszłości. Trochę smutnej, muszę przyznać.

Z dwóch detektywów-przyjaciół ja osobiście wolę otwartego i uroczego Cole’a, który w tej książce udowodni, jak wiele dla niego znaczy przyjaźń i co w jej imię jest w stanie poświęcić. Poza tym są tu świetne dialogi, jest wartka akcja, zaskakujące zwroty wydarzeń, a wszystko dzieje się w gorącym i parnym LA, mieście, którego klimat czuje się podczas lektury.

(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.

Wyświetleń: 945
Dodaj komentarz
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: