Czas - pojęcie względne
"Zaklęci w czasie" - pod takim tytułem przeczytałam tę powieść - to niezwykła opowieść o miłości ponad wszystko.
Henry cierpi na dziwną chorobę - nieoczekiwanie przenosi się w czasie. Podczas jednej z tych podróży spotyka sześcioletnią Clare, która w jego teraźniejszości jest jego żoną. O ich miłości sporo napisali już inni czytelnicy, więc nie będę się powtarzać :).
Dla mnie niezwykłość tej historii polega na tym, że następuje tu swoiste "wymieszanie" przeszłości, teraźniejszości i przyszłości. Wydarzenie, które dla Clare jest wspomnieniem z przeszłości, w życiu Henry'ego jeszcze się nie wydarzyło, i niekiedy odwrotnie. Granice między "kiedyś" i "teraz" zacierają się. Czas staje się pojęciem względnym.
A jednocześnie pełno w tej powieści determinizmu - wydarzenia z życia Clare i Henry'ego są ściśle określone, nic nie może ulec zmianie. Henry, choć wie, co się stanie, nie próbuje wpłynąć na bieg wydarzeń. Boi się ingerować. Zresztą niektóre sytuacje pokazują, że i tak nie mógłby nic zmienić...
"Zaklęci w czasie" to piękna opowieść o miłości, a jednocześnie książka skłaniająca do refleksji nad tym, jaki wpływ mamy na nasze życie. Czy wszystko jest z góry zaplanowane?
(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.