Dodany: 07.01.2007 16:41|Autor: Kass
Wspaniałe jak zawsze!
"Morderstwo w Boże Narodzenie" postanowiłam skonsumować właśnie w okresie grudniowo-styczniowym. Dedykacja Agathy Christie, w której zapowiadała "solidną, krwawą zdrodnię"*, tylko mnie zaintrygowała. Zwykle kryminały A.C. dalekie są od brutalności, a esencją każdej książki jest dochodzenie, wyjaśnianie zagadki i zawsze szokujący finał. W rzeczywistości jest tak także i w tej, choć morderstwo jest naprawdę "porządne". Złośliwy, tyranizujący rodzinę staruszek Simeon Lee zostaje pozbawiony życia przez poderżnięcie gardła. I to akurat w Wigilię, która miała być momentem ponownego zjednoczenia rodziny - z Hiszpanii przyjechała wnuczka pana Lee, Pilar Estravados, do domu wrócił marnotrawny syn Harry, pojawił się też od dwudziestu lat niewidziany David z żoną. Herkules Poirot, przypadkowo przebywający w okolicy, ma nie lada orzech do zgryzienia. A kiedy okazuje się, że zniknęły warte 10 tys. dolarów diamenty, należące do zamordowanego, sprawa zaczyna się jeszcze bardziej komplikować.
To zdecydowanie jeden z najlepszych kryminałów Agathy Christie, jakie miałam przyjemność czytać. Polecam go wszystkim, którzy dopiero rozsmakowywują się w pisarstwie mistrzyni kryminałów. Dla fanów - lektura obowiązkowa.
---
* Agatha Christie, "Morderstwo w Boże Narodzenie", przeł. Andrzej Milcarz, wyd. Prószyński i S-ka, 2002.
(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.